To pierwsze triple-double utalentowanego 20-latka w tym sezonie, a trzecie w karierze. Po jednym z jego rzutów Spurs objęli prowadzenie 115:113 na niespełna cztery minuty przed końcową syreną i nie wypuścili go do końca.
Wcześniej nic nie zapowiadało zwycięstwa gości. Kings prowadzili w pierwszej kwarcie 17 punktami. Przewaga jednak konsekwentnie topniała, a w połowie trzeciej kwarty już był remis 74:74. Od tego momentu walka była znacznie bardziej zacięta i wyrównana.
W zespole gości wyróżnił się Litwin Domantas Sabonis, który zanotował 25 punktów i 13 zbiórek. Nie uchronił jednak swojego zespołu przed szóstą porażką w ostatnich siedmiu spotkaniach.
Sochan na początku listopada doznał złamania kciuka i wciąż przechodzi rehabilitację. W ubiegłym tygodniu zapewnił, że przebiega ona pomyślnie, ale na razie nie wiadomo, kiedy będzie mógł wrócić do gry.
Spurs z bilansem 11-9 zajmują 10. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. Kings sklasyfikowani są dwie pozycje niżej. Na czele jest Oklahoma City Thunder. Lider uległ w niedzielę na wyjeździe Houston Rockets 116:119.