Więcej

Koszarek: Będziemy dążyć do tego, aby każdy kolejny finał był finałem marzeń

Koszarek: Będziemy dążyć do tego, aby każdy kolejny finał był finałem marzeń
Koszarek: Będziemy dążyć do tego, aby każdy kolejny finał był finałem marzeńPAP/Wojtek Jargiło
Prezes Polskiej Ligi Koszykówki Łukasz Koszarek nie kryje satysfakcji z tego, że poziom sportowy i emocje siedmiomeczowej walki o mistrzostwo Polski przełożyły się na duże zainteresowanie kibiców. "Jako liga będziemy dążyć do tego, by każdy finał był finałem marzeń" - powiedział PAP.

Mistrzostwo kraju zdobyła Legia Warszawa, która pokonała Start Lublin 4-3 i na najwyższym stopniu podium stanęła po raz pierwszy od 56 lat i ósmy w historii. Hale w Warszawie oraz Lublinie były wypełnione w decydujących meczach niemal w komplecie, a każde finałowe spotkanie Orlen Basket Ligi obejrzało za pośrednictwem telewizji średnio 127 tys., zaś frekwencja przed odbiornikami w ostatnim, wygranym przez Legię w Lublinie meczu 92:82, w szczytowym momencie wyniosła 200 tys. osób.

Koszarek, były kapitan reprezentacji Polski, 13-krotny medalista MP, w tym pięciokrotnie złoty, został wybrany na prezesa PLK jednogłośnie dwa lata temu (dokładnie 22 czerwca), po tym jak postanowił "powiesić buty na kołku" po 20 latach spędzonych na parkietach ekstraklasy.

Przed rokiem w siedmiomeczowym finale Trefl Sopot pokonał obrońcę trofeum King Szczecin 4-3, choć przegrywał już 1-3. W zakończonej w niedzielę rywalizacji także Legia musiała gonić, bowiem po pięciu meczach to PGE Start prowadził 3-2. Warszawski zespół estońskiego trenera Heiko Rannuli potrafił jednak wyjść zwycięsko z dwóch kolejnych, decydujących pojedynków.

"Chciałbym podkreślić, że nie tylko finałowa walka była niesamowita. W każdym kolejnym etapie play-offs widać było zainteresowanie kibiców i emocje, co bardzo cieszy. Finały, a szczególnie ostatni mecz był pod względem sportowym znakomity, bo jego losy ważyły się do końca. Jako liga będziemy dążyć do tego, by sportowo, ale i marketingowo każdy kolejny finał był finałem marzeń. Mam nadzieję, że trafią się finały, gdy o mistrzostwie decydować będzie ostatni rzut. Wiem, że to wysoko zawieszona poprzeczka, ale... to jest przecież sport" - podkreślił.

W 2022 r. jako zawodnik Legii prowadzonej przez Wojciecha Kamińskiego, obecnego szkoleniowca PGE Startu, zdobył wicemistrzostwo Polski (porażka z Śląskiem Wrocław 1-4). Jego zdaniem obydwaj trenerzy - Rannula, który przyszedł do Legii w trakcie sezonu, dopiero na początku marca, zastępując Chorwata Ivicę Skelina, oraz Kamiński, zasłużyli na słowa uznania.

"Drużyny stworzyły świetne widowisko, chwała zawodnikom, ale za sukcesami klubów stoją szkoleniowcy. Sukces Rannuli jest spektakularny, dokonał rzeczy niemożliwej, biorąc pod uwagę to, że przyszedł wiosną, że dysponował zawodnikami, których nie wybierał do zespołu. Zmienił mentalność Legii i grę o 180 stopni. Legią wygrała bo wytrzymała dużo lepiej presję, w końcówce ostatniego meczu, który był na styku i tak naprawdę trudno wskazać, jakie koszykarskie elementy zaważyły. Decydowały natomiast moim zdaniem indywidualności - Kameron McGusty czy Andrzej Pluta. Widać było, że trener postawił na tego ostatniego, dał mu pewność jako pierwszemu rozgrywającemu, a Andrzej odpłacił się dobrą grą. Z drugiej strony jest trener Kamiński, którego zespół nie był w gronie faworytów, nie tylko na początku sezonu, ale i później, a koniec końców zbudował świetną drużynę i ona była o włos od mistrzostwa" - ocenił.

Koszarek przyznał, że poznał przez dwa lata mechanizm funkcjonowania PLK i czuje się coraz lepiej w roli zarządzającego ligą, choć podkreślił, że nadal się uczy.

"Myślę, że jestem coraz bardziej biegły i zebrane doświadczenie na pewno będzie procentować. Wiem jednak, że nigdy nie można usiąść zbyt pewnie i za twardo w fotelu prezesa. Tu cały czas trzeba pracować ciężko. Mamy przed sobą wizję, naprawdę różne rzeczy ekstra, które chcemy zrobić dla kibiców i dla ligi, by stawała się mocniejsza i mocniejsza. Opracowywana jest, przy pomocy firmy doradczej, nowa strategia, nie tylko sportowego, ale i marketingowego rozwoju, by mecze PLK były lepiej medialnie opakowane. Mamy tak dużo pomysłów, że mam nadzieję, że jak się chociaż połowa uda, to zmiany będą widoczne. Takim najbliższym celem jest wypromowanie meczu o Superpuchar Polski, wydarzeniu otwierającym sezon jesienią. Zostajemy na pewno przy wydarzeniu dwudniowym. Chcemy, aby było to atrakcją dla kibiców i dla mediów. Jestem pewien, że za parę lat to będzie jedna z ważniejszych imprez w sezonie" - podkreślił.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen