Natomiast Anwil Włocławek, najlepsza drużyna po sezonie zasadniczym (bilans 24-6), zagra z Arrivą Polski Cukier Toruń, która startując z dziewiątej pozycji w play-in, zajęła ósmą lokatę. W decydującym meczu torunianie sensacyjnie pokonali we Wrocławiu Śląsk 81:77. To oznacza, że utytułowanego klubu z Dolnego Śląska zabraknie w play-off po raz pierwszy od powrotu do ekstraklasy w sezonie 2019/20. W ostatnich czterech latach Śląsk kończył rywalizację z medalem, w tym złotym w 2022 r.
Przed rokiem Anwil, startujący także z pozycji lidera, przegrał w ćwierćfinale 2-3 ze Spójnią Stargard (w tym sezonie opuściła ekstraklasę), więc na Kujawach mobilizacja jest w tym sezonie podwyższona.
Czwartą parę tworzą PGE Start Lublin i Icon Sea Czarni Słupsk.
Sześć pierwszych drużyn zapewniło sobie udział w play-off bez dodatkowej walki, natomiast King i Arriva musiały walczyć w rozegranej po raz pierwszy, na wzór NBA i Euroligi, fazie play-in.
Szczecinianie, których porażka z Legią w ostatniej kolejce na własnym parkiecie 81:84 wypchnęła z grona +pewniaków+, rozgromili w sobotę Śląsk Wrocław 91:71 i zajęli siódmą lokatę, co oznacza, że już w 1/4 finału zmierzą się z Treflem. Zeszłoroczny finał między tymi zespołami był arcyciekawy i zakończył się wygraną zespołu z Trójmiasta 4-3, więc tegoroczne starcie już w fazie 1/4 finału powinno zelektryzować kibiców. W sezonie był w tej parze remis 1-1, ale King pokonał także sopocian w półfinale Superpucharu (83:76) oraz ćwierćfinale lutowego Pucharu Polski (97:77). Rywalizacja klubów ze Szczecina i Sopotu to także konfrontacja dwóch szkoleniowców współpracujących przed laty w Zastalu Zielona Góra, w którym Arkadiusz Miłoszewski (King) był asystentem Chorwata Żana Tabaka (Trefl).
Legia wydaje się być faworytem w walce z Górnikiem Wałbrzych, patrząc na końcówkę sezonu w wykonaniu obydwu zespołów. Bilans bezpośrednich meczów jest natomiast korzystny dla beniaminka. W stolicy zespół Andrzeja Adamka wygrał 91:81 i był też lepszy (73:72) w 1/4 finału Pucharu Polski w Sosnowcu, gdzie Legia broniła trofeum. Natomiast w Wałbrzychu w połowie kwietnia legioniści pokonali gospodarzy 79:72. To będą specjalne mecze dla Dariusza Wyki i Grzegorza Kulki, czyli byłego kapitana i zawodnika ekipy ze stolicy. Atutem zespołu Estończyka Heiko Rannuli jest Kameron McGusty, MVP sezonu zasadniczego, który już w kilku meczach sam przechylił szalę zwycięstwa na stronę wojskowych.
Ćwierćfinały rozpoczynają się 14 (pary 1-8, 2-7 i 4-5) oraz 15 (para 3-6) maja. Rywalizacja toczyć się będzie do trzech zwycięstw, podobnie jak w półfinałach (początek 27 i 28 maja).
Spotkania o mistrzostwo Polski (do czterech wygranych) rozpoczną się 9 czerwca, a złoty medalista wyłoniony zostanie najpóźniej 22 czerwca. O brąz przegrani z półfinałów zagrają mecz i rewanż (10 i 13 czerwca).
Pary ćwierćfinałowe OBL (do trzech zwycięstw):
Anwil Włocławek (1) – Arriva Polski Cukier Toruń (8)
Mecze 14 i 16 maja we Włocławku, 19 maja w Toruniu oraz ew. 21 w Toruniu i 24 maja we Włocławku
Bilans w sezonie zasadniczym 2-0 dla Anwilu: we Włocławku 83:66, w Toruniu 97:89
Trefl Sopot (2) – King Szczecin (7)
Mecze 14 i 16 maja w Sopocie, 19 maja w Szczecinie oraz ew. 21 w Szczecinie i 25 maja w Sopocie
Bilans w sezonie zasadniczym 1-1: w Szczecinie wygrał Trefl 99:96, w Sopocie King 100:98
PGE Start Lublin (3) – Energa Icon Sea Czarni Słupsk (6)
Mecze: 15 i 17 maja w Lublinie, 20 w Słupsku, ew. 22 w Słupsku i 25 maja w Lublinie
Bilans w sezonie zasadniczym 1-1: w Lublinie wygrał Start 83:77, w Słupsku Czarni 79:56
Legia Warszawa (4) – Górnik Zamek Książ Wałbrzych (5)
Mecze 14 i 16 maja w Warszawie, 20 maja w Wałbrzychu, ew. 22 w Wałbrzychu i 24 maja w Warszawie
Bilans w sezonie zasadniczym: 1-1, w Warszawie wygrał Górnik 91:81, w Wałbrzychu Legia 79:72