Stawką meczu w Kłajpedzie będzie prestiż, czyli pierwsze miejsce w tabeli grupy H, bo obydwa zespoły, mające po cztery zwycięstwa i jednej porażce, zapewniły już sobie awans na Eurobasket 2025. Polska jako współgospodarz turnieju jest od początku eliminacji pewna w nim udziału.
"Mój czas na parkiecie w reprezentacji dobiegł końca, ale sercem będę zawsze częścią drużyny narodowej. Każdy dzieciak na Litwie, który gra w koszykówkę marzy o założeniu reprezentacyjnej koszulki. Moje marzenia spełniły się. Ponad dekadę mogłem walczyć dla kraju, walczyć o honor i mieć na piersiach koszulkę z napisem "Lietuva". Oddałem reprezentacji wszystko, co mogłem. Z kolegami z drużyny dzieliłem radości i rozczarowania, ale te kadrowe momenty to najlepsze wspomnienia w mojej karierze" - napisał emocjonalnie w mediach społecznościowych wyznając, że decyzja o pożegnaniu z kadrą to najtrudniejsza informacja jaką przyszło mu przekazać publicznie.
Kuzminskas, były zawodnik NBA (New York Knicks) i czołowych klubów na Starym Kontynencie (obecnie AEK Ateny) w kadrze występował blisko 15 lat - wywalczył dwa tytuły wicemistrza Europy (2013 i 2015), uczestniczył w czterech Eurobasketach i trzech mistrzostwach świata oraz igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro 2016.
W Katowicach w piątek zdobył dla Litwy 12 pkt, miał dwie zbiórki i dwie asysty.
Wysokie zwycięstwo Liwtinów w Spodku, gdzie na przełomie sierpnia i wrześnie odbędą się mistrzostwa Europy, było szczególnie ważne dla trenerów: 64-letniego Rimasa Kurtinaitisa, byłego wybitnego zawodnika w latach 80. i 90. XX wieku, później ministra sportu Litwy, trzykrotnego medalisty olimpijskiego (złoto z ZSRR w 1988 roku oraz brązowe medale z Litwą w 1992 i 1996) i jego asystenta Tomasa Pacesa, zawodnika "brązowej" drużyny igrzysk w Atlancie (1996), który w polskiej ekstraklasie zdobył 10 złotych medali (w tym sześć jako koszykarz). Obydwaj zagrali w meczu eliminacji ME 1997 w Białymstoku, gdy Polska pod wodzą trenera Eugeniusza Kijewskiego pokonała nadbałtyckiego potentata 88:69, wygrywając z Litwą po raz pierwszy w historii.