Wybrany na posiedzeniu zarządu IBA w Manili Pacquiao "będzie współpracował z prezydentem, Rosjaninem Umarem Kremlewem, aby rozwijać programy skoncentrowane na sportowcach, promować boks w Azji i poza nią oraz działać na rzecz uczciwości i ochrony bokserów" – ogłosiła organizacja.
"Poświęcę się budowaniu mostów – między amatorami a zawodowcami, między Wschodem a Zachodem, między pokoleniami i kulturami" – obiecuje Filipińczyk, cytowany w komunikacie prasowym.
Przed przejściem na emeryturę w 2021 roku "Pacquiao" został jedynym bokserem w historii, który zdobył tytuł mistrza świata w ośmiu różnych kategoriach wagowych, w ciągu czterech dekad (od 1990 do 2020). Po wejściu do polityki w 2007 roku był członkiem parlamentu, senatorem, a następnie bezskutecznie kandydował w wyborach prezydenckich w 2022 roku. Bronił poglądów społecznie konserwatywnych, naznaczonych przejściem na ewangelikalizm (nurt pobożnościowy w protestantyzmie – PAP), oraz liberalnych gospodarczo.
IBA, która przez dekady odpowiadała za boks amatorski, została zawieszona w 2019 roku, a cztery lata później na stałe wykluczona przez MKOl z rodziny olimpijskiej. Jej zadania przejęła nowa federacja World Boxing. Tylko członkowie światowej federacji mogą wystawić swoich zawodników i zawodniczki w rywalizacji o udział w turniejach olimpijskich.
W trakcie igrzysk olimpijskich w Paryżu w 2024 roku IBA podsycała kontrowersje dotyczące płci dwóch bokserek, Algierki Imane Khelif i Tajwanki Lin Yu-ting, która w finale 57 kg pokonała Julię Szeremetę. IBA przypomniała, że brak testów płci wykluczył obie z ze startu organizowanych rok wcześniej mistrzostw świata.
World Boxing także wprowadziła obowiązkowe testy płci. Zarówno Khelif, jak i Lin nie wystąpiły we wrześniowych MŚ. Algierka nie chciała się poddać genetycznym badaniom, a wyniki testów Tajwanki „pozostały bez odpowiedzi” WB.
