Mecz rozpoczął się dobrze dla Polek, które wyszły na prowadzenie 5:2, ale Rumunki szybko złapały kontakt. Jednak od stanu 11:11, to Chemik był zdecydowanie lepszy i siatkarki z Polic wygrały inauguracyjną partię 25:17.
Druga odsłona to dominacja mistrzyń Polski. Znakomicie w polu serwisowym radziła sobie Jovana Brakocević-Canzian i drużyna z Polic wyszła na prowadzenie 10:1. Przewaga stopniowo malała, ale wciąż była bezpieczna. Ostatecznie ten set zakończył się wynikiem 25:19.
Trzecia partia miała zupełnie inny przebieg, niż można było się spodziewać. Rumunki prowadziły 15:11, a następnie już 23:17. Mistrzynie Polski zaliczyły jednak kolejny zryw i doprowadziły do stanu 24:24. Rumunki zachowały więcej zimnej krwi w końcówce i wygrały 26:24.
Czwarta odsłona zmierzała do zakończenia spotkania. Chemik prowadził już 20:15 i wydawało się, że wygra to spotkanie za trzy punkty. Wtedy Rumunki wrzuciły wyższy bieg i za moment było już 21:21. Ostateczny wynik był taki sam jak w poprzedniej partii i gospodynie doprowadziły do tie breaka.
Tam zdecydowanie lepiej zaczęła drużyna Targoviste. Rumunki prowadziły już 7:3, a następnie 13:10. Mistrzynie Polski znalazły jednak w sobie jeszcze trochę energii i wygrały 18:16.
Następny mecz Grupa Azoty Chemik Police zagra 11 stycznia w Stambule. Ich rywalem będzie Eczacibasi Stambuł.