40-letnia Vonn wróciła w tym sezonie do rywalizacji po blisko sześcioletniej przerwie spowodowanej przewlekłymi urazami, w tym kolana. W lutym wystartowała w mistrzostwach świata, ale zajęła w austriackim Saalbach odległe miejsca – 15. w zjeździe, 16. w zawodach drużynowych wspólnie z AJ Hut, a supergiganta nie ukończyła. Niemniej Vonn uważa swój powrót za sukces i chce jak najlepiej przygotować się do przyszłorocznych igrzysk.
"Moje kolano jest w dobrym stanie, nie mam żadnych innych problemów. Mój powrót to coś wspaniałego. Czuję się niesamowicie. W karierze osiągnęłam wszystko, co chciałam. Uczestniczenie w igrzyskach, szansa na to (nadchodzące – PAP) jest czymś, o czym nie marzyłam wcześniej. Nie sądziłam po prostu, że to się może wydarzyć. Pojadę tam, by móc cieszyć się swoim doświadczeniem, wszystkim, co do tej pory zdobyłam. Chcę być w miejscu, które kocham i gdzie osiągnęłam tak wiele sukcesów" – powiedziała w wywiadzie dla telewizji NBCUniversal 82-krotna triumfatorka zawodów PŚ w narciarstwie i czterokrotna zdobywczyni Kryształowej Kuli za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej.
Vonn nie ma na razie żadnych medalowych oczekiwań, jeśli chodzi o igrzyska, choć mimo wieloletniej dominacji na alpejskich stokach tylko raz została mistrzynią olimpijską – w 2010 roku w Vancouver w zjeździe. Jest też brązową medalistką z Vancouver w supergigancie oraz z Pjongczangu (2018) w zjeździe.