Linette radziła sobie jednak naprawdę bardzo dobrze i mogła mieć dziś nadzieję na lepszy wynik. Co prawda w czwartym gemie i przełamaniu na korzyść Amerykanki wydawało się, że faworytka szybko odjedzie na tablicy wyników, ale tak się absolutnie nie stało, ponieważ Polka zdołała szybko zanotować przełamanie powrotne przeciwko jednej z najlepiej serwujących zawodniczek w kobiecym cyklu.
Od stanu 3:3 gra była bardzo wyrównana, a Linette prowadziła z Gauff wyrównane wymiany. Potrafiła przejmować w nich nawet inicjatywę i ganiać ją po korcie od lewej do prawej. Problem był tylko taki, że nawet to nie gwarantowało jej punktów. Amerykanka kapitalnie prezentowała się bowiem w defensywie i potrafiła dobiec do niemal każdej piłki. Raz po desperackiej obronie zdobyła nawet punkt po błędzie Polki pod siatką, a innym razem przewróciła się na korcie i między setami potrzebowała interwencji medycznej, by opatrzyć jej ranę na kolanie.
To jednak tylko pokazuje jak bardzo Linette się dzisiaj postawiła i zmuszała trzecią zawodniczkę świata do takiego wysiłku. Przy stanie 6:5 dla Amerykanki wydawało się, że wszystko zmierza w kierunku tie breaka, ale niestety wtedy Gauff podkręciła tempo i przy najważniejszych punktach zagrała na wyższym poziomie, który wytrącił Linette z rytmu. Uderzała ona w siatkę, a rywalka dostała dwie piłki setowe, z których wykorzystała już pierwszą.
Scenariusz drugiej partii był stosunkowo podobny do pierwszej, ponieważ znowu w czwartym gemie Amerykanka przełamała Polkę i wyszła na prowadzenie 3:1, a także znowu Linette szybko potrafiła wrócić do stanu sprzed przełamania i zrewanżować się rywalce. Sęk w tym, że tym razem Gauff znów przełamała poznaniankę, przez co od stanu 4:2 miała komfortowe prowadzenie.
W ósmym gemie przy serwisie Linette trzecia rakieta świata miała aż trzy piłki meczowe, ale Polka popisała się niezwykłą niezłomnością i po walce na równowagi dopisała trzeciego gema do swojego dorobku i nie składała broni. W kolejnym gemie miała nawet jednego break pointa i wydawało się, że może jeszcze wrócić do meczu, ale późniejsze minimalne błędy spowodowane podjęciem ryzyka skutkowały piątą piłką meczową dla Amerykanki, która okazała się już ostatnim meczbolem tego spotkania.