Więcej

Linette postawiła trudne warunki, ale nie udało jej się ponownie wygrać z Gauff

Linette postawiła trudne warunki, ale nie udało jej się ponownie wygrać z Gauff
Linette postawiła trudne warunki, ale nie udało jej się ponownie wygrać z Gauff Alfredo Falcone / LaPresse / Profimedia
Po raz drugi w ciągu dwóch ostatnich miesięcy los skojarzył w turnieju rangi WTA 1000 Magdę Linettę i Coco Gauff. W Miami niespodziewanie wygrała Polka, ale tym razem w Rzymie Amerykanka wyciągnęła wnioski i mimo dobrej gry poznanianki, pokonała ją 7:5, 6:3.

Linette radziła sobie jednak naprawdę bardzo dobrze i mogła mieć dziś nadzieję na lepszy wynik. Co prawda w czwartym gemie i przełamaniu na korzyść Amerykanki wydawało się, że faworytka szybko odjedzie na tablicy wyników, ale tak się absolutnie nie stało, ponieważ Polka zdołała szybko zanotować przełamanie powrotne przeciwko jednej z najlepiej serwujących zawodniczek w kobiecym cyklu. 

Od stanu 3:3 gra była bardzo wyrównana, a Linette prowadziła z Gauff wyrównane wymiany. Potrafiła przejmować w nich nawet inicjatywę i ganiać ją po korcie od lewej do prawej. Problem był tylko taki, że nawet to nie gwarantowało jej punktów. Amerykanka kapitalnie prezentowała się bowiem w defensywie i potrafiła dobiec do niemal każdej piłki. Raz po desperackiej obronie zdobyła nawet punkt po błędzie Polki pod siatką, a innym razem przewróciła się na korcie i między setami potrzebowała interwencji medycznej, by opatrzyć jej ranę na kolanie. 

To jednak tylko pokazuje jak bardzo Linette się dzisiaj postawiła i zmuszała trzecią zawodniczkę świata do takiego wysiłku. Przy stanie 6:5 dla Amerykanki wydawało się, że wszystko zmierza w kierunku tie breaka, ale niestety wtedy Gauff podkręciła tempo i przy najważniejszych punktach zagrała na wyższym poziomie, który wytrącił Linette z rytmu. Uderzała ona w siatkę, a rywalka dostała dwie piłki setowe, z których wykorzystała już pierwszą. 

Scenariusz drugiej partii był stosunkowo podobny do pierwszej, ponieważ znowu w czwartym gemie Amerykanka przełamała Polkę i wyszła na prowadzenie 3:1, a także znowu Linette szybko potrafiła wrócić do stanu sprzed przełamania i zrewanżować się rywalce. Sęk w tym, że tym razem Gauff znów przełamała poznaniankę, przez co od stanu 4:2 miała komfortowe prowadzenie. 

W ósmym gemie przy serwisie Linette trzecia rakieta świata miała aż trzy piłki meczowe, ale Polka popisała się niezwykłą niezłomnością i po walce na równowagi dopisała trzeciego gema do swojego dorobku i nie składała broni. W kolejnym gemie miała nawet jednego break pointa i wydawało się, że może jeszcze wrócić do meczu, ale późniejsze minimalne błędy spowodowane podjęciem ryzyka skutkowały piątą piłką meczową dla Amerykanki, która okazała się już ostatnim meczbolem tego spotkania. 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen