Wskutek wycofania się jednej z tenisistek w ostatniej chwili nastąpiły zmiany w głównej drabince rozpoczynającego się w środę turnieju WTA 1000 w Pekinie. Skorzystała na nich m.in. Magda Linette, która została rozstawiona z numerem 33. i zacznie rywalizację od drugiej rundy.
33-letnia Polka, która zajmuje 38. pozycję na liście światowej, miała rozpocząć zmagania już w środę od pojedynku z wracającą do gry po kontuzji Kanadyjką Biancą Andreescu. Była już nawet wyznaczona godzina tego spotkania, ale organizatorzy dokonali przesunięć w głównej drabince i poznanianka została rozstawiona z numerem 33.
To oznacza, że w 1. rundzie będzie mieć tzw. wolny los, a zacznie zmagania od meczu z Niemką Tatjaną Marią bądź Czeszką Marie Bouzkovą. Obie te zawodniczki są nieznacznie niżej notowane niż podopieczna trenera Marka Gellarda, która w dwóch poprzednich edycjach dotarła w Pekinie do 1/8 finału.
Najwyżej rozstawioną tenisistką w stolicy Chin będzie Iga Świątek. Do gry przystąpi od 2. rundy, w której zmierzy się z Chinką Yue Yuan lub reprezentantką Kazachstanu Julią Putincewą.
Pierwsza z Polek na kort wyjdzie Magdalena Fręch, która rozpocznie rywalizację o spotkania 1. rundy z jedną z tenisistek z kończących się we wtorek kwalifikacji.
Eliminacji nie przebrnęła Katarzyna Kawa, która w decydującym meczu uległa Węgierce Dalmie Galfi 5:7, 2:6.
W stolicy Chin zabraknie liderki światowego rankingu Aryny Sabalenki, która wycofała się z powodów zdrowotnych. Białorusinka przed rokiem w stolicy Chin dotarła do ćwierćfinału, więc w całości straci wywalczone wtedy 215 punktów. Obecnie wyprzedza o 2792 pkt Świątek, która w niedzielę wygrała turniej w Seulu i zdobyła 500 punktów.
Tytułu w Pekinie bronić będzie Amerykanka Coco Gauff. Świątek była tam najlepsza w 2023 roku, czym nawiązała do triumfów Agnieszki Radwańskiej w latach 2011 i 2016.