Jak tłumaczył kanałowi telewizji NRK, powodem jest malejąca motywacja do uprawiania łyżwiarstwa szybkiego, a także aspekt finansowy.
"Dużą częścią mojego treningu jest jazda na rowerze, na którym czuję się coraz lepiej. Poza tym łyżwiarstwo szybkie nie jest sportem dochodowym i muszę do niego dokładać w odróżnieniu od atrakcyjnego finansowo kolarstwa z bogatymi sponsorami" – przekazał.
Alexander Kristoff, najlepszy obecnie norweski kolarz zawodowy, jeżdżący w zespole Uno-X, przyznał, że nie rozumie, dlaczego Kongshaug dalej ściga się na łyżwach, ponieważ jako kolarz miałby znacznie ciekawsze życie sportowe i zarobiłby o wiele więcej.
"Te dwie dyscypliny są bardzo podobne i opierają się na pracy tych samych mięśni. Fizycznie Peder jest gotowy i musi tylko nauczyć się techniki. Już ścigałem się z nim w ubiegłym roku w norweskim wyścigu Geo Provider Cup w Stavanger i jest naprawdę dobry. W kolarstwie może też zostać mistrzem" – dodał Kristoff.
Kolarski mistrz świata z 2010 roku Tor Hushovd, który jest obecnie szefem Uno-X, skomentował plany panczenisty: "Widzę to bardzo pozytywnie i czekam tylko na decyzję Pedera. Ma moje pełne poparcie".