Wszystko przez ostre wejście w nogi kapitana reprezentacji Anglii, jakiego dopuścił się Morteza Pouraliganji. Kane nie zwykł być zdejmowany przez Garteha Southgate'a, ale w pierwszej kolejce musiał opuścić plac gry przed czasem. W jego miejsce pojawił się Callum Wilson, który chwilę po wejściu zanotował asystę przy bramce Marcusa Rashforda. 

W kolejnych dniach angielskie media żyły sytuacją lidera swojej reprezentacji. Ostatecznie okazało się, że jest on gotowy do gry i wziął nawet udział w czwartkowym treningu zespołu. Mimo wszystko dziennikarze nie są przekonani, czy zagra ze Stanami Zjednoczonymi. Bezpieczniejszą opcją ma być pozostawienie go na ławce rezerwowych, by nie narażać go na odnowienie się kontuzji. 

W takim przypadku swoją szansę od pierwszej minuty dostałby prawdopodobnie Wilson, który jest jedynym naturalnym zastępcą Kane'a w 26-osobowej kadrze Anglików. 

W meczu z Iranem Kane nie wpisał się na listę strzelców, ale udało mu się zaliczyć dwie asysty. Przed turniejem był on typowany do jednego z głównych kandydatów na najlepszego strzelca mundialu. Tytuł ten otrzymał już przed czterema laty, gdy zdobył sześć bramek, jednak tylko jedną z nich strzelił w fazie pucharowej. Zdecydowanie częściej trafiał w grupie, z nieco słabszymi rywalami - były to dwa gole z Tunezją i hat-trick z Panamą. 

Spotkanie Anglii ze Stanami Zjednoczonymi już dzisiaj o 20. Później reprezentacji Southgate'a zostanie jeszcze do rozegrania mecz z Walią.