Po tym, co pokazał najlepszy alpejczyk ostatnich lat Odermatt w supergigancie, gdy zdeklasował rywali, wydawało się, że nie powinien mieć problemu z obroną tytułu w zjeździe. Na trasie nie popełnił większych błędów, jednak do młodszego kolegi z reprezentacji stracił aż 0,66 s. W Saalbach-Hinterglemm będzie miał jeszcze szansę na medal w slalomie gigancie, którego także jest faworytem.
"To nie był zły przejazd, chociaż momentami nie udało mi się utrzymać czystej linii. Cieszę się za to bardzo ze zwycięstwa Franjo" – powiedział na mecie dla Eurosportu Odermatt.
23-letni von Allmen odniósł największy sukces w karierze. Do światowej czołówki zaczął się zaliczać pod koniec poprzedniego sezonu, a w tym ugruntował wysoką pozycję. Wygrał jedne pucharowe zawody, ale w supergigancie. W zjeździe trzykrotnie zajmował drugie miejsce.
"Nie denerwowałem się tym startem. Nie jechałem też zbyt ryzykownie. To wspaniały dzień dla naszej ekipy" – podkreślił von Allmen.
W niedzielę triumfator o 0,24 s pokonał dziesięć lat starszego Kriechmayra, który zdobył piąty medal mistrzostw świata w karierze. Największe sukcesy odnosił przed czterema laty w Cortinie d'Ampezzo, gdy triumfował w zjeździe i supergigancie. 25-letni Monney, który podobnie jak von Allmen jest objawieniem sezonu, stracił do zwycięzcy 0,31 s.
Polacy w zjeździe nie startowali. W poniedziałek w mistrzostwach będzie dzień przerwy, a na wtorek zaplanowano drużynową rywalizację w kombinacji kobiet.
Wyniki:
1. Franjo von Allmen (Szwajcaria) 1.40,68
2. Vincent Kriechmayr (Austria) strata 0,24
3. Alexis Monney (Szwajcaria) 0,31
4. Dominik Paris (Włochy) 0,45
5. Marco Odermatt (Szwajcaria) 0,66
6. Adrian Smiseth Sejersted (Norwegia) 0,83