W pierwszym meczu Santos u siebie zremisował 1:1. W rewanżu na Estadio Rei Pele również po 90 minutach wynik pozostał nierozstrzygnięty - było 0:0. W serii rzutów karnych Neymar, grający od 66. minuty, wykorzystał swoją szansę. Koledzy z drużyny byli jednak mniej skuteczni i skończyło się 4-5.
"Kiedy jestem na boisku, wszystko wygląda inaczej. W ciągu 20, 25 minut mogę coś zmienić, pomóc moim kolegom. To był pierwszy mecz, wróciłem po długim czasie, ale drużyna nie może polegać tylko na mnie" - powiedział Neymar, cytowany przez "Prime Video Sport Brasil".
Były napastnik Barcelony i Paris Saint-Germain w ostatnim okresie uskarżał się na odnawiające się kontuzje. Po jednej z nich ze łzami w oczach opuścił boisko w trakcie ligowego spotkania.
33-latek wrócił do swojego klubu z dzieciństwa, Santosu, po okresie gry w saudyjskim Al-Hilal, a jego kontrakt z brazylijskim klubem obowiązuje do 30 czerwca. Neymar lakonicznie odpowiedział, że "jeszcze nie wie", gdy zapytano go, czy przedłuży umowę.
Santos zajmuje 19., przedostatnie miejsce w tabeli ligi brazylijskiej. Przegrał sześć z pierwszych dziewięciu meczów sezonu 2025.