35-letni bokser wagi ciężkiej z Ukrainy ponownie poinformował, że chce walczyć z Tysonem Furym. O taką walkę apelował już w sierpniu, gdy w Dżuddzie pokonał pewnie Anthony’ego Joshuę. Wtedy Król Cyganów odpowiedział w swoim stylu na Instagramie, że pokonałby obu tej samej nocy.

Do dziś jednak Fury na walkę z Usykiem się nie zgodził. Brytyjski mistrz dzierży pas federacji WBC – ostatni, jakiego w swoim dorobku nie ma Oleksandr Usyk. Ukrainiec zachowuje czyste konto z 20 wygranymi walkami, jest mistrzem organizacji WBA, WBO, IBF i IBO.

I choć Tyson Fury zapowiadał bokserską emeryturę już kilkakrotnie, to na początku grudnia odbędzie swój trzeci pojedynek przeciwko rodakowi Derekowi Chisorze na stadionie londyńskiego Tottenhamu.

"Mój zespół próbuje skontaktować się z Tysonem Furym, a on jest naprawdę nieprzewidywalną osobą, więc nie wiem, kiedy do walki dojdzie" – powiedział dziś Usyk dziennikarzom.

Sam Ukrainiec proponuje wczesne miesiące 2023 roku, a za idealną arenę uznaje Stadion Olimpijski w Kijowie. Jednak to nie on ustala lokalizację i termin, dlatego sam przyznał, że "pewnie padnie na Arabię Saudyjską".