Hiszpański pomocnik nabawił się kontuzji mięśniowej w połowie lutego, w meczu przeciwko Manchesterowi United na Camp Nou. Barcelona rywalizowała z Czerwonymi Diabłami w 1/16 finału Ligi Europy. Wówczas spekulowano, że 20-latek będzie poza grą przez kilka tygodni i będzie walczył z czasem, by wrócić do gry na ligowe starcie z Realem Madryt.
Okazuje się, że walka ta została przez niego wygrana, ponieważ wziął on już udział we wczorajszej sesji treningowej swojego zespołu. Do spotkania zostało kilka dni, więc jeśli nic złego się już nie wydarzy, będzie on do dyspozycji Xaviego.
Pedri to w tym sezonie niesamowicie ważny piłkarz dla Barcelony. Gdy tylko jest zdrowy, niemal zawsze znajduje się w pierwszym składzie. W tym sezonie we wszystkich rozgrywkach zagrał w 30 meczach, zdobywając w nich siedem bramek. Pod jego nieobecność Barcelona przegrała z Manchesterem United i odpadła z europejskich pucharów oraz nieoczekiwanie przegrała w lidze z Almerią. Potrafiła jednak wygrać w pierwszym meczu półfinałowym w Pucharze Króla z Realem.

Zespół Pedriego otwiera ligową tabelę z przewagą dziewięciu punktów nad Królewskimi. Goście z Madrytu na pewno będą chcieli wygrać niedzielny pojedynek, by zmniejszyć dystans do uciekającego lidera rozgrywek.