Bramki Przemysława Banaszaka (32. min) - byłego gracza Górnika - oraz dublet Piotra Samca-Talara w drugiej połowie (52. i 68. min) przesądziły o zwycięstwie gospodarzy na Tarczyński Arenie, a trafienie Adama Dei w doliczonym czasie meczu miało jedynie charakter honorowy, ustalając wynik na 3:1.
Śląsk, któremu zależy na najszybszym możliwym powrocie do PKO BP Ekstraklasy, powiększył dorobek do 27 punktów. To o cztery więcej niż zgromadziła trzecia Wieczysta Kraków, która w poniedziałek o 19:00 zmierzy się z mającym o punkt mniej innym beniaminkiem - czwartą Pogonią Grodzisk Mazowiecki.
Tempo w tych rozgrywkach dyktuje Wisła Kraków z dorobkiem 32 punktów. Biała Gwiazda w niedzielę o 14:30 podejmie Stal Rzeszów. Początkowo mecz miał odbyć się przy prawie pustych trybunach, ale ostatecznie tylko sektory za bramkami będą puste.

Na podium ligowej tabeli mogła w sobotę awansować Polonia Bytom, ale musiała w tym celu pokonać w Warszawie swoją imienniczkę. Wszystko było na dobrej drodze od 47. minuty, kiedy prowadzenie gościom dal Oliwier Kwiatkowski. Tyle że w 61. i 63. minucie Dave Gnaase i Robert Dadok, po asyście Niemca, przesądzili o zwycięstwie gospodarzy 2:1.
Bytomianie mają 21 punktów i są na szóstej pozycji, a klub ze stolicy wydźwignął się na 12. miejsce z 17 punktami.
Po dwóch kolejnych zwycięstwach rytm znów zgubił ŁKS Łódź, który poniósł szóstą porażkę w sezonie - z Pogonią w Siedlcach 1:3. Łodzianie są na 10. miejscu z 18 punktami, a ich sobotni rywal wyprzedził ich w tabeli i z 19 oczkami jest ósmy.
Na początek tej serii spotkań w piątek Puszcza Niepołomice pokonała na wyjeździe Znicz Pruszków 3:0, a Odra Opole zremisowała u siebie z Ruchem Chorzów 1:1.
