Warta o utrzymanie powalczy nie z Klepczarkiem
Trener Klepczarek poprowadził Wartę w 18 oficjalnych meczach. Zanotował 5 zwycięstw, 4 remisy i 9 porażek. Udało mu się awansować z drużyną do 2. rundy Pucharu Polski, pokonując Wisłę Płock 2:1, a także ograć na wyjeździe Wisłę Kraków 1:0. W ostatnich sześciu kolejkach Warta pod wodzą trenera zdobyła zaledwie jeden punkt, remisując ze Stalą Stalowa Wola 0:0. Obecnie klub zajmuje 15. miejsce w tabeli Betclic 1 Ligi, tuż nad strefą spadkową.
"Chciałbym podziękować trenerowi Klepczarkowi za jego pracę. Jako Zarząd bardzo doceniamy wysiłek i zaangażowanie, jakie włożył w budowanie zespołu. Jednak teraz znajdujemy się w krytycznym momencie sezonu i szczególnie wobec rozczarowujących wyników ostatnich spotkań uznaliśmy, że drużyna potrzebuje zdecydowanych zmian, jeśli ma liczyć się w walce o utrzymanie" – powiedział Artur Meissner Prezes Zarządu Warta Poznań S.A.
Tarasiewicz długo nie był bezrobotny
Ryszard Tarasiewicz został nowym trenerem Warty Poznań. Były piłkarz reprezentacji Polski, a później szkoleniowiec m.in. Śląska Wrocław, Jagiellonii Białystok, Arki Gdynia, a ostatnio Kotwicy Kołobrzeg zastąpił Piotra Klepczarka. Dwa miesiące temu przestał pracować w Kołobrzegu.
"Trener Tarasiewicz to bardzo doświadczony szkoleniowiec (...). Znany jest ze świetnego podejścia do piłkarzy, ale także z autorytetu, jaki potrafi wśród nich zbudować. Wiele razy odmieniał losy drużyn w ciągu sezonu, na koncie ma liczne awanse do wyższych klas rozgrywkowych. Jest trenerem, który potrafi natchnąć zawodników i poprowadzić ich do zwycięstw. Wierzymy głęboko, że pod jego wodzą obraz gry Warty ulegnie znaczącej poprawie, a drużyna utrzyma się w Betclic 1. Lidze" – powiedział prezes Warty Artur Meissner, cytowany w komunikacie klubu.
Mamrot żegna się z Legnicą mimo trzeciego miejsca w tabeli
W niedzielę wieczorem niespodziewanie z pracą pożegnał się też szkoleniowiec Miedzi Legnica – Ireneusz Mamrot. Była to dość szokująca wiadomość, ponieważ drużyna pod jego wodzą plasowała się na trzecim miejscu w 1. lidze i wciąż była w grze o bezpośredni awans.
Mamrot został zwolniony po dwóch z rzędu porażkach. Jego zespół uległ 2:3 Polonii Warszawa i 1:2 Zniczowi Pruszków. W następnej kolejce Miedź zmierzy się przed własną publicznością z Wisłą Kraków.
Ireneusz Mamrot przejął zespół w kwietniu ubiegłego roku, kiedy Miedź znajdowała się na 10. miejscu w tabeli ze stratą pięciu punktów do strefy barażowej. Ostatecznie sezon zakończył na 8. pozycji, mając dwa "oczka" mniej niż lokata dająca szansę walki o Ekstraklasę.
W tym sezonie Miedź wyglądała bardzo dobrze i plasuje się w czołówce tabeli, zajmując trzecią pozycję ze stratą sześciu punktów do bezpośredniego awansu. Mamrot łącznie poprowadził klub z Legnicy w 33 meczach. Ponad połowę z nich wygrał (17), notując po osiem remisów i porażek.
"Dziękujemy trenerowi Mamrotowi za ogrom pracy, jaką wykonał dla Miedzi przez blisko rok czasu. Podaliśmy sobie ręce i rozstaliśmy się w zgodzie, z dużym wzajemnym szacunkiem. Wiem, że trener będzie trzymał kciuki za Miedź w dalszej części sezonu" – powiedział Tomasz Brusiło, Prezes Zarządu Miedzi dla oficjalnej strony klubu.
Łobodziński ponownie wprowadzi Miedź do Ekstraklasy?
Miedź Legnica ogłosiła, że nowym trenerem ich zespołu został Wojciech Łobodziński, który w przeszłości był piłkarzem tej drużyny, a następnie jako trener wprowadził ją do Ekstraklasy.
Łobodziński pierwszą pracę w Miedzi rozpoczął przed startem sezonu 2021/22. Pod jego wodzą Legniczanie zdecydowanie wygrali rozgrywki 1. ligi, zdobywając 77 punktów. Przewaga nad drugim Widzewem wyniosła na koniec sezonu aż 15 punktów!
W Ekstraklasie nie było już tak kolorowo. W pierwszych 11 kolejkach Miedź zdobyła tylko 5 punktów i była zdecydowanie czerwoną latarnią ligi. Wtedy zdecydowano się na zmianę szkoleniowca i Łobodziński został zwolniony w październiku 2022 roku.
Po półrocznej przerwie w marcu 2023 roku Wojciech Łobodziński został szkoleniowcem Wieczystej Kraków, ale tam pracował tylko przez trzy miesiące, bo po sezonie przejął stery w pierwszoligowej Arce Gdynia. Z nią radził sobie bardzo dobrze aż do końcówki sezonu.
Na cztery kolejki przed końcem Arka miała siedem punktów przewagi nad trzecim GKS-em Tychy i osiem nad czwartym GKS-em Katowice. Ostatecznie wypuściła bezpośredni awans na rzecz tych drugich, co było kompletnym szokiem. W finale baraży ekipa z Gdyni uległa Motorowi Lublin, pozostając na zapleczu Ekstraklasy.
Ostatecznie został zwolniony z Gdyni po siedmiu kolejkach trwającego sezonu, kiedy Arka zajmowała ósme miejsce w tabeli ze stratą dziesięciu punktów do prowadzącej Bruk-Bet Termaliki. Obecnie Arka znajduje się na pozycji lidera i ma tyle samo punktów, co Nieciecza, która dziś wieczorem zagra z Wisłą Płock.
Łobodziński wraca do Miedzi i ma powtórzyć sukces z 2022 roku, kiedy wprowadził drużynę z Legnicy do Ekstraklasy.