Więcej

Bayern Monachium był sekundę od mistrzostwa, ale musi poczekać ze świętowaniem

Bayern Monachium świętujący gola przeciwko Lipskowi, ale tytułu jeszcze nie ma
Bayern Monachium świętujący gola przeciwko Lipskowi, ale tytułu jeszcze nie maRONNY HARTMANN/AFP
Bayern Monachium odwrócił losy wyjazdowego meczu z RB Lipsk i był sekundę od tytułu mistrza Niemiec, ale w ostatniej akcji stracił gola, który sprawia, że feta musi zostać odłożona przynajmniej do jutra. Do przerwy gospodarze wygrywali 2:0, ale Bawarczycy odrobili stratę z nawiązką i prowadzili 3:2, jednak nie dowieźli zwycięstwa do końca. Harry Kane już był w blokach startowych do świętowania. Anglik będzie musiał jednak poczekać na pierwszy tytuł w karierze.

Lipsk wypunktował Bayern w pierwszej połowie 

Bayern Monachium miał nadzieję na zwycięstwo w Lipsku i przypieczętowanie mistrzostwa. Harry Kane, który czeka na pierwszy puchar w swojej karierze, znajdował się na trybunach. Anglik przed meczem wyglądał na zadowolonego, robił zdjęcia z fanami, ale uśmiech z jego twarzy zniknął już w 11. minucie.

Olise stracił piłkę pod polem karnym rywali, a Xavi Simons znakomitym podaniem uruchomił Benjamina Sesko. W międzyczasie mocno wysunięty był bramkarz Jonas Urbig, który nie zdążył wrócić do bramki, a Słoweniec pięknym strzałem umieścił piłkę w siatce. 

Bawarczycy w pierwszej połowie byli bezzębni. Brakowało im mocy w ataku, a kiedy dochodzili już do sytuacji, to nie potrafili oddać strzału w światło bramki. RB Lipsk natomiast wiedział, jak wykorzystywać swoje sytuacje. Gospodarze w 39. minucie trafili na 2:0. David Raum dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, a tam świetnie odnalazł się Lukas Klostermann, który precyzyjnym uderzeniem głową umieścił piłkę w siatce. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, a Lipsk zasłużenie prowadził. Vincent Kompany miał spory orzech do zgryzienia w przerwie. 

Dwa ciosy Bayernu w minutę, ale wypuszczone zwycięstwo w ostatniej sekundzie! Kane już prawie świętował

Bayern od początku drugiej połowy wyglądał zdecydowanie lepiej niż w pierwszej. Bawarczycy wyszli z zupełnie innym nastawieniem i szukali gola. W 61. minucie Kompany zdecydował się na zmiany. Plac gry opuścili Thomas Muller i Sacha Boey, a ich miejce zajęli Kingsley Coman i Leon Goretzka

Tuż po tych zmianach padł kontaktowy gol. Z rzutu rożnego dośrodkował Michael Olise, a piłkę do siatki skierował Eric Dier. Kilkadziesiąt sekund później był już remis. RB Lipsk fatalnie rozpoczął grę od środka, stracił piłkę, goście wyszli z kontrą, a trafienie na 2:2 zanotował Olise. To była minuta, która wstrząsnęła kibicami na Red Bull Arena. 

W 75. minucie Bayern powinien prowadzić 3:2. Coman znalazł się w sytuacji sam na sam, ale za mocno wypuścił sobie piłkę do boku na śliskiej murawie, bo padał bardzo mocny deszcz, co spowodowało, że nie umieścił piłki w siatce. 

Bawarczycy dopięli swego w 83. minucie, Joshua Kimmich w ekwilibrystyczny sposób podał do Leroya Sane, a ten mocnym strzałem w boczną siatkę dał prowadzenie swojej drużynie i przybliżył ją do mistrzostwa Niemiec, a najbardziej tego gola świętował na trybunach Harry Kane.

Anglik już był przy murawie, chciał cieszyć się ze zdobytego tytułu, ale wtedy nastąpiło niespodziewane. W ostatniej sekundzie Bayern wypuścił zwycięstwo z rąk, a gola na 3:3 strzelił Yussuf Poulsen, psując święto Bawarczykom, którzy nie mogą jeszcze świętować tytułu. Być może będzie do tego okazja jutro, jeśli Bayer Leverkusen nie pokona na wyjeździe Freiburga. 

Statystyki meczu RB Lipsk – Bayern
Statystyki meczu RB Lipsk – BayernFlashscore
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen