Po sobotnich meczach na szczycie Bundesligi panuje status quo. Bayer Leverkusen i Bayern Monachium wygrały, pozostawiając Leverkusen na pozycji lidera, dwa punkty przed Bayernem w pojedynku o mistrzostwo, do którego nikt już raczej nie dołączy.
Leverkusen miało szansę powiększyć swoją przewagę, ale Bayern powrócił ze stanu 0:1 i wygrał 3:1 u siebie z Mönchengladbach. Zgodnie z oczekiwaniami, Bayern zdominował początkowe fazy meczu i miał kilka dobrych okazji, ale Gladbach również swoje pokazało i wyszło na prowadzenie na wrogim terenie. Szwajcarski obrońca Nico Elvedi przerwał akcję Bayernu na jego połowie, a po dobitce Elvedi strzelił gola z zimną krwią.
Sprawdź przebieg i statystyki meczy Bayern-Borussia Monchengladbach
Mönchengladbach może zresztą pochwalić się imponującym bilansem przeciwko czołowemu niemieckiemu klubowi. W ciągu ostatnich pięciu lat Borussia Mönchengladbach wygrała pięć znaczących meczów z Bayernem, który dla porównania wygrał tylko cztery mecze od 2019 roku.
Bayern wyrównał tuż przed przerwą. Thomas Müller znalazł 19-letniego Aleksandara Pavlovicia, który strzelił z wolnej pozycji w polu karnym. Müller miał również swój udział przy golu Bayernu na 2:1 w połowie drugiej połowy. Rywalizując o górną piłkę, naciskał na bramkarza Gladbach Moritza Nicolasa, który wypuścił futbolówkę, a następnie Harry Kane z łatwością skierował ją do pustej siatki.
Pięć minut przed upływem regulaminowego czasu gry Matthijs de Ligt również pokonał golkipera gości, aby przypieczętować zwycięstwo.
Bayer wciąż ma lekarstwo na każdego rywala
Tymczasem Leverkusen wygrało wyjazdowy mecz z Darmstadt 2:0. Nigeryjski pomocnik Nathan Tella był bohaterem Leverkusen, strzelając dwukrotnie i podwajając swój dotychczasowy dorobek bramkowy w Bundeslidze.
Po nieco ponad półgodzinie gry wykorzystał bardzo dobrą szansę głową, a kilka minut po przerwie wbił piłkę do siatki ze skraju pola karnego.
Sprawdź przebieg i statystyki meczu Darmstadt-Bayer Leverkusen
