Bayern odreagował odpadnięcie z Interem Mediolan w 1/4 finału Ligi Mistrzów. Już w 13. minucie wynik otworzył Anglik Harry Kane, który z 24 golami jest liderem klasyfikacji strzelców. Jeszcze przed przerwą trafili Austriak Konrad Laimer i Francuz Kingsley Coman, a w 56. minucie wynik ustalił Joshua Kimmich.
"Bayern dobrze poradził sobie z odpadnięciem z Champions League i dał upust swojej frustracji w Heidenheim. Monachijska drużyna już w pierwszej połowie pokazała, na co ją stać i, inaczej niż w poprzednim sezonie, tym razem także nie oddała prowadzenia" – napisał tuż po końcowym gwizdku fachowy magazyn "Kicker".
Nawiązał jednocześnie do potyczki w poprzednim sezonie niemal rok temu (6.04.24), kiedy ówczesny beniaminek przegrywał do przerwy 0:2, by ostatecznie zwyciężyć 3:2.
W tabeli Bayern ma dziewięć punktów przewagi nad Bayerem Leverkusen. Obrońcy tytułu w niedzielę zagrają na wyjeździe z St. Pauli.
Monachijczycy mają znacznie lepszą różnicę bramek niż "Aptekarze". To oznacza, że mistrzostwo niemal na pewno zapewnią im dwa zwycięstwa w czterech ostatnich meczach.
Ekipa Heidenheim (22 pkt), która w poprzednim, debiutanckim sezonie zajęła ósmą lokatę i rywalizowała w Lidze Konferencji, jest 16. To miejsce na koniec sezonu oznacza baraże o utrzymanie z trzecim zespołem 2. Bundesligi. Dwie spadkowe pozycje zajmują VfL Bochum – 20 i Holstein Kilonia – 19 pkt.