Borussia reaguje natychmiast: Adeyemi zapłaci karę za swój wybuch złości

Karim Adeyemi od razu spotyka się z konsekwencjami ze strony klubu.
Karim Adeyemi od razu spotyka się z konsekwencjami ze strony klubu.ČTK / imago sportfotodienst / nordphoto GmbH / Christian Schulze

Dyrektor sportowy Borussii Dortmund, Sebastian Kehl, zapowiedział konsekwencje wobec Karima Adeyemiego po jego wybuchu złości. "Trzeba będzie porozmawiać o tej sytuacji. Dostanie za to karę, ponieważ w ostatnich tygodniach bardzo intensywnie omawialiśmy ten temat z drużyną" - powiedział Kehl po zwycięstwie 2:0 w Bundeslidze z Borussią Mönchengladbach.

Co się wydarzyło? Adeyemi w 60. minucie bardzo mocno zdenerwował się z powodu swojej zmiany i chciał od razu udać się do szatni, ale Kehl go powstrzymał. Kehl stwierdził, że zmiana była "całkowicie uzasadniona", ponieważ "Karim nie rozegrał dobrego meczu". I do takiej interpretacji trudno się przyczepić, liczby ją potwierdzają.

Taka reakcja zawodnika na zmianę nie powinna mieć miejsca, "trener nie chce tego widzieć, nikt nie chce tego widzieć. Tak się nie zachowuje i Karim też o tym wie" - podkreślił Kehl. "Dlatego dostanie za to karę finansową".

Adeyemi już w ostatnich tygodniach zwracał na siebie uwagę podobnym zachowaniem. Trener Niko Kovac również skrytykował niemieckiego reprezentanta. "Dziś nie zagrał dobrze" - powiedział Kovac, "dlatego zmiana była uzasadniona". Kovac poparł ukaranie takiego zachowania i dodał: "Trzeba też umieć przyznać się do błędu".

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen