Nawet po zszokowaniu Eintrachtu Frankfurt ostatnim razem, Union był zadowolony z obrony remisu 0:0 przeciwko drużynie, której nigdy nie pokonali na tym obiekcie. I początkowo robili to z powodzeniem, ograniczając Bayern do niecelnego strzału z daleka Dayota Upamecano w ciągu pierwszych 20 minut.
Sprawdź szczegóły meczu Union - Bayern
Wydawało się coraz mniej prawdopodobne, że gospodarze dołożą cegiełkę do marnych dwóch czystych kont w ostatnich 15 spotkaniach, gdy Michael Olise strzelił tuż obok słupka, a Serge Gnabry zszedł do środka i uderzył nad poprzeczką. Frederik Ronnow po raz pierwszy musiał bronić strzał Gnabry'ego w doliczonym czasie pierwszej części i Union dotrwał do przerwy bez większych problemów.
Harry Kane również nie trafił z rzutu wolnego tuż po przerwie. Jednocześnie z gry było jasne, że Steffen Baumgart poprosił swoją drużynę w szatni, aby była bardziej agresywna, a ich pierwsza duża szansa pojawiła się tuż przed godziną. Josip Juranović ruszył prawą stroną na kontrę i znalazł miejsce, by uderzyć w kierunku bliższego słupka, ale rezerwowy stoper Jonas Urbig odbił piłkę, by zapobiec niespodziewanemu objęciu prowadzenia przez Union.
Sytuacja zaczynała niepokoić Vincenta Kompany'ego w drużynie gości, ale presja została nagle zdjęta z jego barków na kwadrans przed końcem. Olise wypatrzył Josipa Stanisicia, który wykonał rajd pod bramkę, spod linii końcowej należycie wycofał w poprzek boiska do Leroya Sane, który wślizgiem minął Jeong Woo-yeonga i strzelił w lewy dolny róg bramki. Strzelec był na boisku raptem 10 minut.
Union szybko przeszedł jednak do ataku i niespełna 10 minut później w oszałamiający sposób doprowadził do wyrównania. Dośrodkowanie Juranovicia wydawało się zmierzać niegroźnie do bramkarza, ale Urbig zdecydował się sparować zamiast łapać, wprost pod nabiegającego Benedicta Hollerbacha, który zdołał wbić piłkę do bramki.
Choć Bayern nie był w stanie odzyskać prowadzenia w końcówce spotkania, to tymczasowo ma dziewięć punktów przewagi nad goniącym Bayerem Leverkusen. Przewaga ta może zostać zmniejszona do sześciu, jeśli drużyna Xabiego Alonso zdoła wywieźć trzy punkty ze Stuttgartu w niedzielę. Choć Union nie zdołał odnieść drugiego z rzędu zwycięstwa w Bundeslidze po raz pierwszy od października, może być dumny z wyniku, który oddala go od zagrożenia spadkiem.
