Wpływ na szatnię byłego gracza Liverpoolu był natychmiastowy. Nawet Harry Kane, strzelec bramki i jeden z najbardziej wpływowych głosów w bawarskiej drużynie, pochwalił Luisa Diaza i podkreślił jego wysokie umiejętności.
Kilka godzin później, w swoim debiucie w Bundeslidze przeciwko Lipskowi, Luis Díaz zabłysnął: był drugim najwyżej ocenianym zawodnikiem Bayernu, tylko za Harrym Kane'em, który zdobył najwyższe noty, zdobywając dwa gole. Díaz dołożył bramkę i asystę, zaczynając na pozycji, którą lubi najbardziej - lewej flance, wykorzystując swoją zdolność do schodzenia do środka.
Łącząc drybling, szybkość i siłę fizyczną, Kolumbijczyk szybko stał się kluczowym zawodnikiem dla Vincenta Kompany'ego. Belgijski trener znalazł w Díazie natychmiastowe rozwiązanie, aby wypełnić nieobecność Jamala Musiali, którego czeka długi okres rekonwalescencji po kontuzji odniesionej na Klubowych Mistrzostwach Świata.
Tytuł i bramki
Díaz wyróżniał się już w Superpucharze Niemiec. Po pokonaniu Stuttgartu, z bramką kolumbijskiego napastnika, Bayern świętował swój pierwszy tytuł w sezonie i rozpoczął kampanię, która zapowiada się ekscytująco dla bawarskich fanów.