Kilka dni temu Bayern Monachium odzyskał tron niemieckiej piłki nożnej. Zawodnicy i kibice świętują, ale dyrektor sportowy Max Eberl musi ciężko pracować nad wzmocnieniami. Jak donosi Bild, na liście życzeń mistrza Bundesligi pojawiło się nazwisko Patrika Schicka, który błyszczy w barwach rywala z Leverkusen i w tym sezonie zdobył już 19 ligowych bramek. Zbyt często mówiło się o tym, że gdy w składzie brakowało Harry'ego Kane'a, monachijczycy w końcowym rozrachunku prezentowali się słabo.
Faza badania stanowisk w negocjacjach powinna być już zakończona dla obu stron, aby sprawdzić, czy transfer do Monachium jest możliwy. Leverkusen byłoby podobno skłonne wypuścić zawodnika za 25 milionów euro.
Z drugiej strony wiadomo, jak napięte są relacje między Eberlem a szefem Bayeru Fernando Carrem, ponieważ Jonathan Tah, któremu kończy się kontrakt z Bayerem, może ostatecznie również trafić do Bayernu. Zawodnik ma na oku Barcelonę, ale tam na przeszkodzie stanęły problemy Katalończyków związane z rejestracją nowych zawodników. To daje szansę mistrzom Niemiec.
Bayern nie jest jedynym klubem zainteresowanym czeskim piłkarzem. W mediach pojawiły się doniesienia, że snajper Leverkusen znajduje się na celowniku Manchesteru United, a w grze pozostają także londyński West Ham i włoski Juventus.
