Wygrany: Allan Saint-Maximin (Club America)
Były skrzydłowy Newcastle, Allan Saint-Maximin, znany jest z tego, że potrafi rozbawić kibiców i dokładnie to zrobił w swoim debiucie w barwach meksykańskiego Club America.
Przejąwszy piłkę tuż po godzinie gry, gdy jego nowa drużyna przegrywała z Atlasem 1:2, sprytny Francuz zrobił to, co potrafi najlepiej, nękając obrońców i dając kibicom przedsmak tego, co ma do zaoferowania.
Club America zdołał więc wyrównać, zanim sam Saint-Maximin wysunął ich na prowadzenie w 89. minucie dzięki wykończeniu z pierwszej piłki.
Ale to, co nastąpiło później, było typowe dla 28-latka, który świętował swoją bramkę czterema cieszynkami w jednej. Najpierw przebiegł sprintem przez boisko, następnie wykonał spektakularny obrót, świętował z kolegami z drużyny i trenerami, a na koniec zatańczył przed kibicami.
Przegrani: QPR
Trudno powiedzieć, że posada trenera jest zagrożona po zaledwie trzech meczach, ale tak może być w przypadku Juliena Stephana, którego Queens Park Rangers zostało pokonane 1:7 przez Coventry.
Niesieni zwycięstwem Hoops prowadzili 5:0 już w połowie spotkania i Coventry chyba nie dowierzałoamatorskiej grze przeciwnika. Wynik wzrósł do 7:0 w 66. minucie i utrzymywał się aż do honorowej bramki Richarda Kone w doliczonym czasie.
Dla Coventry był to majstersztyk wykończenia, ponieważ zdobyli siedem bramek pomimo oczekiwanej wartości bramek (xG) wynoszącej zaledwie 1,27. Wszystkie oczy będą jednak zwrócone na następny mecz QPR, u siebie z Charltonem, aby zobaczyć, jak zareagują na tak żenujący wynik na początku kampanii.
Wygrany: Angel Di Maria (Rosario Central)
Angel Di Maria udowodnił, że klasa jest wieczna, strzelając oszałamiającego gola z rzutu wolnego, który pomógł Rosario Central pokonać derbowych rywali, Newell's Old Boys.
37-latek powrócił tego lata do klubu, w którym rozpoczęła się jego wspaniała kariera, po tym jak w zeszłym roku groźby śmierci zmusiły go do zmiany planów. Fideo cieszył się więc całą chwałą triumfu Rosario w Clasico Rosarino, z rzutu wolnego posłanego pod siódemkę w 82. minucie , aby przypieczętować zwycięstwo 1-0 nad historycznymi rywalami.
Był to trzeci gol Di Marii w sześciu meczach od powrotu do Central, które przedłużyło swoją derbową passę zwycięstw do pięciu spotkań.
"Marzyłem o tym przez całe życie" - powiedział były skrzydłowy Realu Madryt i Juventusu. "Przez te 18 lat myślałem tylko o powrocie. Nie wiem, o co więcej mogę prosić".
Przegrani: Borussia Dortmund
Niewykorzystany rzut karny, czerwona kartka i stracone prowadzenie oznaczały, że frustracja była dominującym tematem w Dortmundzie. Podczas wyjazdu do Hamburga Borussia zremisowała 3:3 z St. Pauli w swoim inauguracyjnym meczu Bundesligi.
Dortmund mógł zbudować komfortową przewagę w pierwszej połowie po bramce Serhou Guirassy'ego, ale napastnik nie zdołał podwoić swojej zdobyczy z rzutu karnego. Mimo to drużyna Niko Kovaca objęła prowadzenie 3:1 i zmierzała po trzy punkty, gdy debiutant Philip Mané został wyrzucony z boiska, prokurując rzut karny w 85. minucie.
Danel Sinani wykorzystał jedenastkę, co zapoczątkowało ciekawą końcówkę, w której St. Pauli wyczuło okazję do skorzystania z pzewagi zawodnika. Kapitan Eric Smith zrobił to kilka chwil później, oddając strzał z dystansu, który trafił w róg, zapewniając swojej drużynie podział punktów.
Po raz pierwszy od 10 lat Borussii nie udało się wygrać pierwszego ligowego meczu w sezonie i kibice wciąż zastanawiają się, jak mogło do tego dojść.
Wygrani: Morecambe
W zeszłym tygodniu Morecambe miało tylko pięciu zarejestrowanych graczy i było zagrożone wycofaniem, dopóki szybka zmiana własnościowa nie uratowała ich 105-letniej historii i nie zniosła zawieszenia w National League.
The Shrimps uczynili 30-letniego Ashvira Singha Johala najmłodszym profesjonalnym menedżerem i pierwszym Sikhem prowadzącym klub w Anglii. Sprowadzili też szereg zawodników bez klubów, aby pokonać Altrincham.
To, co wydarzyło się w pełnym emocji pierwszym meczu pod wodzą nowego właściciela, jest jak ze snów.
Wyglądało na to, że punkty zostaną równo podzielone między dwóch rywali, gdy rezerwowy Daniel Ogwuru, który dołączył do klubu zaledwie dzień wcześniej, strzelił gola w ósmej minucie doliczonego czasu, dając Morecambe niezapomniane zwycięstwo 2:1. Absolutna radość dla fanów i jeden z powodów, dla których futbol został nazwany "piękną grą".
Przegrani: Rennes
Mniej piękna była jednak dyscyplina Rennes w meczu Ligue 1 z Lorient w wybuchowych bretońskich derbach. Rouge et Noir otrzymali już czerwoną kartkę w zeszłotygodniowym meczu z Marsylią, ale w starciu z historycznymi rywalami spisali się lepiej (lub gorzej...), otrzymując dwie w ciągu pierwszych 11 minut meczu.
Mahdi Camara został ukarany czerwoną kartką już po sześciu minutach za starcie w powietrzu, a zaraz po nim do szatni powędrował Christopher Wooh, który został ukarany za faul.
Rennes utrzymywało się przed przerwą, kiedy to Lorient przełamało impas, a następnie odniosło bezwzględne zwycięstwo 4:0. Według Opta, żadna drużyna nie została tak szybko zredukowana do dziewięciu osób w meczu Ligue 1 od czasu rozpoczęcia archiwów (sezon 1992/93). Przemysław Frankowski, który zadebiutował już w składzie Rennes, nie znalazł się w kadrze meczowej.