Leeds United zajmuje przed sobotnimi meczami 42. kolejki Championship drugie miejsce, licząc na bezpośredni awans powrotny do Premier League. Wicelider tabeli ma aspiracje sięgające znacznie dalej niż status "klubu jojo", spadającego i wracającego do elity. Jednym z kroków do osiągnięcia mocnych fundamentów jest rozbudowa Elland Road.
Leeds gra dziś z Preston, śledź mecz z Flashscore
Obecnie stadion służący Pawiom od ponad 105 lat mieści ponad 37 tys. widzów, ale Leeds słynie z dużego potencjału kibicowskiego. Sportowy sukces oznacza, że trzeba rozbudować widownię i dokładnie taki plan ma wpłynąć do rady miasta Leeds jeszcze w tym miesiącu. Chodzi o trybunę zachodnią i północną, dziś niższe od dominującej wschodniej.
Łącznie rozbudowa miałaby dostarczyć blisko 20 tys. nowych miejsc, a z pojemnością 56,5 tys. widzów Elland Road urosłoby do rangi siódmego największego stadionu Anglii. Plan rozbudowy ma uwzględnić zagospodarowanie 80 akrów (32 ha) terenów poprzemysłowych, a trybuny mają powstawać jedna po drugiej, zachodnia pierwsza, a później północna.
Rada miasta zapowiada, że proces wesprze. James Lewis, przewodniczący, powiedział w rozmowie z BBC, że klub "zasługuje na stadion godny jego szczególnego statusu i niesamowitych kibiców". Zapewnił, że radni wesprą plany "jak tylko się da", ale kibice nie powinni nastawiać się na szybkie rozpoczęcie prac.
Zakładając, że projekt pozytywnie przejdzie przez fazę konsultacji społecznych i uzgodnień w różnych dziedzinach, pierwsze prace nad zachodnią trybuną mogłyby ruszyć w ciągu 12 miesięcy. A więc – jeśli Leeds wróci na łono Premier League – dopiero pod koniec sezonu 25/26 może wjechać sprzęt. Daty końcowej na tym etapie jeszcze nie ma.
