Więcej

Argentyna pierwsza w ćwierćfinale Copa America. Kanada odradza się przeciwko Peru

Argentyna świętuje zwycięstwo
Argentyna świętuje zwycięstwo AFP
Argentyna Messiego zakwalifikowała się do ćwierćfinału Copa America 2024 dzięki ciężko wywalczonemu zwycięstwu 1:0 nad Chile w grupie A, a Kanada odniosła ważne zwycięstwo nad Peru tym samym wynikiem w upale w Kansas City.

Panujący mistrzowie kontynentu i świata walczyli, dopóki napastnik Lautaro Martinez nie przełamał impasu w 88. minucie na stadionie MetLife w East Rutherford w New Jersey, po wielokrotnych próbach, z których większość prowadził gwiazdor Lionel Messi.

La Albiceleste atakowali z całym swoim potencjałem i stworzyli kilka groźnych szans, takich jak strzał z daleka Messiego, który uderzył w słupek i kolejna próba Nicolasa Gonzaleza.

Albiceleste potrzebowali jednak trochę czasu, aby przebić się przez szczelny mur obronny Chile, a gdy napięcie zaczęło rosnąć, Lautaro "Toro" Lautaro wyskoczył z potężnym uderzeniem, zdobywając swoją drugą bramkę w Copa.

"Przy takim wyniku wygrana w ostatniej minucie, wchodząc z ławki, jest zawsze przyjemniejsza" - powiedział napastnik Interu Mediolan, który wszedł na boisko w 72. minucie za Juliana Alvareza.

W ten sposób Argentyna zemściła się za finał, który przegrała osiem lat temu z La Roja na tym samym stadionie East Rutherford. Tamten finał sprawił, że Messi popadł w ostateczną frustrację, ogłaszając wówczas, że przechodzi na emeryturę w reprezentacji narodowej, którą to decyzję wkrótce potem cofnął.

La Albiceleste mają obecnie sześć punktów po dwóch zwycięstwach w grupie A, za nimi plasuje się Kanada z trzema punktami, a Chile i Peru po jednym.

Już zakwalifikowana drużyna Lionela Scaloniego zagra z Peru w sobotę w Miami, podczas gdy Kanada i Chile spotkają się w tym samym czasie w Orlando.

Kanada blisko

Kanada przybliżyła się do ćwierćfinału dzięki ciężko wywalczonemu zwycięstwu nad Peru, gdy Jonathan David zdobył bramkę w 74. minucie po zabójczym kontrataku.

Obrońca Bayernu Monachium, Alphonso Davies, ponownie był podporą Amerykanów, którzy awansują do kolejnej rundy dzięki remisowi z Chile, chyba że Peru dokona cudu i pokona Argentynę.

Upalna temperatura przekraczająca 37 stopni Celsjusza była decydującym czynnikiem w trakcie toczącego się w wolnym tempie meczu w Children's Mercy Park w Kansas City w stanie Kansas.

Upał sprawił, że drugi sędzia liniowy, Gwatemalczyk Humberto Panjoj, zasłabł. Szybko udzielono mu pomocy medycznej i udało mu się stanąć na nogi przed końcem pierwszej połowy. Panjoj został zastąpiony przez piątego sędziego, Ekwadorczyka Ricardo Barena.

"To był niesamowicie gorący dzień" - powiedział po meczu trener Kanady Jesse Marsch. "To wpływa na wszystkich, więc myślę, że to była zła decyzja. Myślę, że rozgrywanie meczów o piątej po południu w miejscach takich jak Kansas City nie jest idealnym rozwiązaniem" - dodał.

"To nielogiczne" grać w takich warunkach, narzekał trener Peru Urugwajczyk Jorge Fossati, choć dodał, że "lekarz musiałby odpowiedzieć, czy jest wskazane, aby grać ze względu na temperaturę".

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen