Totalny chaos w Boliwii. Bójka trenerów, złamana kość policzkowa i 17 czerwonych kartek

Sędzia pokazał 17 czerwonych kartek.
Sędzia pokazał 17 czerwonych kartek.MANUEL VELASQUEZ / GETTY IMAGES SOUTH AMERICA / GETTY IMAGES VIA AFP

Półfinałowy mecz boliwijskiego pucharu Copa Pacena zamienił się w niespotykany chaos. Gospodarze, Real Oruro, zremisowali z Bloomingiem 2:2, ale goście awansowali dzięki zwycięstwu w pierwszym spotkaniu. Napięcie sięgnęło zenitu dopiero w samej końcówce. Czerwoną kartkę zobaczyło łącznie 17 osób, w tym piłkarze i trenerzy, a niektórzy uczestnicy musieli trafić do szpitala.

Pierwsze spotkanie dwumeczu Copa Pacena lepiej rozegrał faworyzowany Blooming, wykorzystując atut własnego stadionu i wygrywając 2:1. Gdy w rewanżu piłkarze Real Oruro mieli okazję zagrać u siebie, nie wykorzystali jej w pełni. Remis uratowali dopiero z rzutu karnego w 84. minucie.

Gospodarzom nie można odmówić zaangażowania – oddali aż 32 strzały i wypracowali xG na poziomie 3,39. Wraz ze zbliżającym się końcem meczu rywalizacja pomiędzy drużynami z boliwijskiej ekstraklasy nabrała tempa, a emocje przerodziły się w masową bójkę.

Zgodnie z doniesieniami lokalnego dziennika El Potosi, bójka wybuchła w momencie, gdy kluczowy zawodnik gości Zeballos musiał być powstrzymywany, aż w końcu się uwolnił i rozpoczął przepychankę. Jego kolega z drużyny Vila miał jeszcze bardziej zaognić sytuację, uderzając pięściami, co doprowadziło do prawdziwego chaosu.

Podczas gdy piłkarze rozstrzygali swoje porachunki, spokoju nie zachowali także trenerzy. Trener Marcelo Robledo z Oruru miał skonfrontować się ze swoim rywalem, został odepchnięty i upadł na ziemię. Zespół, który odpadał z rozgrywek, nie poradził sobie z końcówką w pucharze. Około 20 policjantów z pałkami próbowało zakończyć eskalujący konflikt.

Trener gości zdołał odprowadzić swoich zawodników do szatni, by uspokoić sytuację, ale szkody już zostały wyrządzone. W sumie czerwoną kartkę otrzymało 17 uczestników – od piłkarzy po trenerów. Według portalu Vision360, sędzia Renan Castillo przekaże raport do komisji dyscyplinarnej, która zajmie się sprawą. Trener Robledo podczas bójki doznał urazu barku i uderzenia w głowę, trafił do szpitala. Jeden z działaczy klubu Blooming ma podobno złamaną kość policzkową.

Nie był to incydent z niższej ligi. Blooming zajmuje obecnie czwarte miejsce w boliwijskiej ekstraklasie, a Real Oruro również gra w elicie i plasuje się na 13. pozycji. Takiego zakończenia pucharowego starcia z pewnością nie będą wspominać z dumą.

Real Oruro – Blooming 2:2

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen