We wtorkowy wieczór mecze rozgrywały cztery zespoły z pierwszej siódemki ligi cypryjskiej, a w ich składzie pojawiło się łącznie czterech Polaków. Dla żadnego nie był to jednak wieczór specjalnie udany.
W starciu Omonii Nikozja z Anorthosisem Famagusta gospodarze powinni byli szybko objąć prowadzenie, ale ta sztuka im się nie udała, a gola Kakoullisa po półgodzinie gry wkrótce anulowano z powodu spalonego. Za to Evagoras Charalampous przed przerwą dał prowadzenie Anorthosisowi, Ante Roguljić podwoił je sekundy po wznowieniu gry.
Zanim do tego doszło, po zaledwie 20 minutach, z boiska musiał zejść kontuzjowany Grzegorz Krychowiak. Anorthosis nie podał jeszcze, jaki jest stan zdrowia Polaka. Drugi zawodnik z naszego kraju pojawił się dopiero w 77. minucie. Mariusz Stępiński od krytycznej wypowiedzi o kibicach Omonii gra tylko ogony i pewnie był to jeden z jego ostatnich występów przed odejściem zimą. Wyniku nie zmienił, Omonia przegrywa 0:2.
Tymczasem w Kolossi pod Limassol Apollon podejmował Aris, w którego składzie od pierwszej minuty występowało dwóch Polaków. I to najlepsza wiadomość wieczoru – Miłosz Matysik i Karol Struski wyszli na boisko wspólnie, a pierwsza połowa przebiegała nieźle dla nominalnych gości, którym 1:0 dał Kokorin.
Druga połowa należała jednak zdecydowanie do Apollonu, który szukał wyrównania i znalazł je już w 55. minucie. Wkrótce później zszedł Matysik, a w kolejnej akcji chyba ostatni groźny strzał Arisu w tym meczu oddał Karol Struski, zanim sam został zmieniony w 72. minucie. Apollon nie zdołał osiągnąć prowadzenia, mecz zakończył się wynikiem 1:1.