Przy okazji występu Krzysztofa Piątka wspomnieliśmy, że to udana sobota dla polskich napastników. Coś w tym jest, bo po zagranicznych występach Klimali, Kownackiego czy Świderskiego, teraz Mariusz Stępiński ponownie o sobie przypomina.
Już po raz drugi w tym tygodniu Polak zdobył bramkę dla Omonii Nikozja. W sobotnim meczu Koniczynek z Karmiotissą 29-latek wpakował rywalom gola do szatni i otworzył w ten sposób wynik. Sam dograł do 80. minuty, a jego zespół wygrał ostatecznie 3:0.
Sprawdź szczegóły meczu Omonia - Karmiotissa
Trafienie Polaka na Cyprze jest tym cenniejsze, że właśnie dziś po raz pierwszy od listopadowego "zawieszenia" znalazł się w pierwszej jedenastce w meczu ligowym. Przez ostatnie dwa miesiące dostawał najwyżej pojedyncze minuty, co było skutkiem podpadnięcia grupie kibiców, której wychwalanie Związku Radzieckiego nazwał skandalicznym.
Wcześniej, we wtorkowy wieczór, Stępiński po raz pierwszy od wywiadu udzielonego TVP znalazł się w składzie na mecz Pucharu Cypru i również strzelił. Wliczając ligę, krajowy puchar i Ligę Konferencji Stępiński ma już w tym sezonie 12 trafień. To więcej niż niezły wynik, biorąc pod uwagę rzadszą grę w październiku i listopadzie oraz faktyczne odsunięcie od gry w grudniu i styczniu.
