Tottenham - Manchester United 4:3
Portugalski trener Rubén Amorim po raz pierwszy poprowadził swój zespół w Pucharze Ligi, ale nie zaczął najlepiej. Po kwadransie gry wynik otworzył Dominic Solanke, ostatecznie dwukrotnie trafiając do bramki rywali. Dejan Kulusevski podwyższył prowadzenie niedługo po zmianie stron, a drugie trafienie Solanke padło w 54. minucie.
Obrońca Djed Spence wystąpił w barwach Tottenhamu dopiero po raz drugi w wyjściowym składzie i ponownie zaliczył asystę. Ponadto po dwóch meczach Pucharu Ligi ma rekord 1+1. Iskierkę nadziei dla United dał zmiennik Joshua Zirkzee. Holenderski napastnik dołożył dopiero czwartego gola od czasu przybycia latem na Old Trafford.
Od tego momentu impet przechylił się jednak na stronę gości, a końcówka była dość dramatyczna, ponieważ bramkarz Forster wkrótce popełnił kolejny błąd przy podaniu, który został ukarany przez Adama Diallo. Skrzydłowy Czerwonych Diabłów jest w świetnej formie. Ma na koncie pięć goli i siedem asyst we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie.

Dramat zakończył wspaniałym strzałem prosto z rzutu rożnego Son Heung-Mina, który wysłał Spurs do pierwszej czwórki. Gol Johnny'ego Evansa z dogrywki niczego już nie zmienił. Trener Amorim stracił tym samym szansę na zdobycie swojego pierwszego trofeum z Manchesterem United.