Niezależny komitet licencyjny KNVB ogłosił tę wiadomość w piątek rano, kilka godzin po tym, jak poinformowała o tym lokalna gazeta De Gelderlander. "Niezależna komisja licencyjna KNVB podjęła proponowaną decyzję o cofnięciu licencji klubu piłkarskiego Vitesse ze skutkiem od sezonu 2025/2026. Zostało to przekazane klubowi dziś rano" - powiedział KNVB w komunikacie prasowym.
"Komisja licencyjna podjęła decyzję o cofnięciu licencji, ponieważ Vitesse strukturalnie uchyla się od systemu licencyjnego. Po zdecydowanych zobowiązaniach Vitesse latem 2024 r., kiedy klubowi groziła również utrata licencji, klub nadal obchodził i unikał systemu licencyjnego".
KNVB argumentuje, że klub nie spełnił wymogów dotyczących kontroli nowych właścicieli, m.in. usuwając członków rady nadzorczej bez żadnego zastępstwa. "Ponadto niezależna fundacja utworzona w zeszłym roku w celu zminimalizowania ryzyka sankcji i prania pieniędzy nie wykonała należycie swojej pracy i została rozwiązana w połowie sezonu" - dodaje organ KNVB.
Vitesse wydało krótkie oświadczenie po przekazaniu wiadomości przez KNVB, stwierdzając, że klub był "niemile zaskoczony" decyzją podjętą przez komisję licencyjną. Zespół będzie mógł ustosunkować się do decyzji, zanim komisja podejmie ostateczną decyzję.
Upadek
Vitesse, niegdyś znane z bycia klubem partnerskim Chelsea, grało w Eredivisie nieprzerwanie od 1990 do 2024 roku i było stabilną drużyną z niższej półki, występującą w Lidze Europy UEFA lub Lidze Konferencji sześć razy w latach 2012-2021.
Po tym, jak rosyjski właściciel klubu Walerij Ojf został zmuszony do sprzedaży klubu z powodu dodania go do europejskiej listy sankcji przeciwko rosyjskim oligarchom, Vitesse wpadło w spiralę finansową. Proponowane przejęcia od Amerykanina Coleya Parry'ego i lokalnego przedsiębiorcy Guusa Franke upadły po tym, jak nie zostały zaakceptowane przez komisję licencyjną KNVB.
W tym czasie klub nie był w stanie płacić pensji ani czynszu. Stracił licencję po tym, jak KNVB wstrzymała ją w czerwcu 2024 roku. Kiedy Guus Franke został przedstawiony jako nowy właściciel tuż przed upływem terminu, pozwolono Vitesse zachować licencję, ale klubowi odjęto 12 punktów we wrześniu i 21 punktów w listopadzie po tym, jak nie dostarczył KNVB sprawozdań finansowych.
Nowa grupa właścicielska, składająca się z Amerykanów Dane'a Murphy'ego i Flinta Reilly'ego, Niemców Timo Braascha i Leona Mullera oraz Amerykanina Bryana Mornaghiego, przejęła klub w styczniu 2025 roku. Ale popadła w kłopoty z KNVB w związku z zakończeniem przejęcia. KNVB nie była przekonana, że Coley Parry został wykluczony z działalności Vitesse i obawiała się, że Amerykanin nadal ma coś do powiedzenia w klubie.
Braasch, tymczasowy dyrektor klubu, skrytykował KNVB za sposób, w jaki radzą sobie z sytuacją i źle traktują Vitesse. "Nie proponują rozwiązań, ale wykazują ponadprzeciętne zainteresowanie tym klubem. To, co robią z nami, nie zdarza się w żadnym innym profesjonalnym klubie piłkarskim w Holandii" - argumentował na łamach De Gelderlander.
"W procesie przejęcia Vitesse możliwy był tylko jeden scenariusz, z udziałem poniżej 25 procent. W przeciwnym razie kończysz w rękach KNVB. Wiem, że wydaje się to podejrzane. Ale widzieliśmy, jak poszło z Parrym. Nie chcieliśmy takiego procesu. Czuję, że mamy o wiele więcej do udowodnienia. Brakuje mi racjonalnego myślenia w komisji. Komisja musi patrzeć w przyszłość, a nie wstecz".