Doniesienia o tym, że Priske zrezygnuje z funkcji głównego trenera Feyenoordu pojawiły się w mediach w Danii i Holandii. Oczekiwano, że zwolnienie szkoleniowca nastąpi niezależnie od wyniku meczu Ligi Mistrzów z Bayernem. Gazeta De Telegraaf poinformowała wówczas, że oprócz niezadowalających wyników w Eredivisie, powodem rozwiązania umowy z klubem z Rotterdamu miały być nieporozumienia z jednym z asystentów.
Feyenoord ostatecznie wygrał 3:0 z monachijskimi gigantami po wspaniałym występie. Zwolnienie Priske'a? Nie. Te Kloese przyznał jednak, że szefowie holenderskiego klubu prowadzili rozmowy z Duńczykiem. "Po meczu z Bayernem dużo rozmawialiśmy i dopracowaliśmy naszą wizję" - przyznał urzędnik klubu z Rotterdamu w rozmowie z footballtransfers.com.

"Razem widzimy, że jest wiele rzeczy, które są niezwykle pozytywne i działają dobrze. Na przykład imponujące występy w Lidze Mistrzów, które nie tylko wzmacniają zespół, ale także naszych zawodników i zwiększają ich wartość. Ponadto jesteśmy dumni z postępów i rozwoju naszych młodych talentów, którzy odgrywają coraz ważniejszą rolę w zespole" - skomentował Te Kloese.
Ale z drugiej strony podkreślił, że pole do poprawy jest również ogromne. "To jest to, do czego wszyscy w klubie dążymy. Pozostajemy krytyczni wobec siebie. Wyniki w Eredivisie, a tym samym pozycja w tabeli, nie są wystarczająco dobre. Wierzymy w poprawę, wszyscy musimy trzymać się razem i pracować jako zespół. To zawsze jest podstawą sukcesu" - dodał dyrektor generalny.

Feyenoord czeka pojedynek z francuskim Lille w fazie zasadniczej Ligi Mistrzów, a także dwa trudne sprawdziany w Holandii - mecz z Ajaxem i pucharowe starcie z PSV. W rozgrywkach krajowych może zadebiutować Jakub Moder, który niedawno został zawodnikiem klubu z Rotterdamu.