Wyboru organizatora dokonali członkowie Komitetu Wykonawczego UEFA. Nie mogli wziąć w nim udziału Niemiec Hans-Joachim Watzke i Duńczyk Jesper Moeller Christensen, których kraje kandydowały.
Prezydent UEFA Aleksander Ceferin ogłosił tylko werdykt, ale nie przekazał wyników głosowania. Nie zrobiła tego również później UEFA. Według agencji AP, na polską kandydaturę nie oddano żadnego głosu. 15 członków Komitetu Wykonawczego opowiedziało się za Niemcami, co oznaczało, że decyzja zapadła już w pierwszej turze, w której do rozstrzygnięcia potrzebna była większość bezwzględna, czyli 50 proc. plus jeden głos.
Polska po raz drugi z rzędu ubiegała się o kobiece Euro. W przypadku turnieju, który odbył się w tym roku, wybór padł na Szwajcarię.
