Po tym, jak jego drużyna pokonała Pachucę 3:0 w bardzo jednostronnym meczu na stadionie Lusail w Katarze, Ancelotti wyprzedził nieżyjącego już Miguela Munoza, któremu dorównał w sierpniu, wygrywając Superpuchar Europy z Atalantą.
"Jest ich tak wiele (tytułów)! Jestem zachwycony, naprawdę szczęśliwy... to historia sukcesu" - powiedział uśmiechnięty Ancelotti hiszpańskiej telewizji Telecinco.
"Dzisiaj bardzo podobała mi się postawa zawodników. Z przodu zrobili różnicę, Vinicius Jr zagrał świetny mecz. Ofensywnie spisaliśmy się dobrze".
"Mamy dużo jakości. Kylian (Mbappe) zagrał dobry mecz, Rodrygo strzelił drugą bramkę... Jesteśmy bardzo szczęśliwi, ponieważ zdobyliśmy tytuł daleko od domu i w środku pracowitego sezonu".
65-letni Ancelotti ma jedno z najbardziej udekorowanych CV w światowym futbolu.
Kiedy trzy lata temu wrócił do Madrytu na drugą kadencję, po odejściu legendy klubu Zinedine'a Zidane'a, wiedział, że jego jedyną misją jest powiększenie kolekcji trofeów Realu i nie zawiódł kibiców.
Został pierwszym menedżerem, który zdobył tytuły w każdej z pięciu najlepszych lig Europy - Anglii, Hiszpanii, Niemczech, Włoszech i Francji - i poprowadził Real Madryt do dwóch tytułów Ligi Mistrzów i LaLiga w ciągu trzech sezonów.
W dorobku Ancelottiego znajdują się trzy tytuły Ligi Mistrzów, dwa Klubowe Puchary Świata, trzy Superpuchary Europy, dwa tytuły ligi hiszpańskiej, dwa Puchary Hiszpanii, dwa Superpuchary Hiszpanii i jeden tytuł Pucharu Interkontynentalnego.