Rywalizacja w Charlotte od początku toczyła się pod dyktando drużyny z Anglii. Już pierwszej minucie celny strzał oddał znajdujący się w świetnej formie Pedro Neto, ale Anatoliy Trubin nie dał się zaskoczyć. Wkrótce po zamieszaniu w polu karnym do piłki dopadł Marc Cucurella, który precyzyjnym uderzeniem próbował umieścić futbolówkę w okienku bramki rywali, jednak w ostatniej chwili z linii wybił ją Antonio Silva.
Napór The Blues trwał, choć na drodze wciąż stawała im szczelna defensywa oraz bramkarz Orlów. Przed przerwą uderzali Cole Palmer i ponownie Cucurella, ale golkiper za każdym razem ratował swój zespół. Po drugiej stronie boiska jako jedyny w światło bramki trafił Angel Di Maria, jednak i Argentyńczyk nie zdołał pokonać Roberta Sancheza.
Podopieczni trenera Enzo Mareski przeważali także po przerwie. Akcje zespołowe nadal nie przynosiły jednak skutku, dlatego na strzał z dystansu zdecydował się Moises Caicedo. Serca fanów Benfiki mogły zabić nieco mocniej, ale ostatecznie futbolówka przeleciała obok słupka. W końcu jednak gracze Chelsea dopięli swego...
Chwilę po upływie godziny gry sędzia podyktował rzut wolny tuż przed szesnastką drużyny Bruno Lage'a. Wydawało się, że wykonujący go Reece James poszuka kolegów dośrodkowaniem, ale obrońca sprytnym strzałem tuż obok słupka pokonał absolutnie zaskoczonego i nieprzygotowanego Trubina.
Benfica próbowała jeszcze odpowiedzieć, a szkoleniowiec posłał na plac gry rezerwowych. Jednak kiedy na zegarze wybiła 85. minuta, a Andrea Belotti oraz Gianluca Prestianni starali się doprowadzić do wyrównania, sędzia przerwał mecz z powodu znanych już powodów - chmur, które pojawiły się niedaleko stadionu.
Burza ostatecznie nie nadeszła, a rywalizacja została wznowiona niemal ponad dwie godziny później - o 1:45! Benfica wykorzystała jednak pozostały czas wzorowo. W 93. minucie starcia piłkę ręką w polu karnym zagrał Malo Gusto, a sędzia po analizie VAR przyznał portugalskiej drużynie jedenastkę, którą na gola zamienił niezawodny Di Maria.
Dogrywka rozpoczęła się jednak dla Orłów pechowo. Gianluca Prestianni zbyt mocno potraktował Colwilla, za co zobaczył drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę.
Następnie kibice podziwiali prawdziwą wymianę ciosów, choć po obu stronach brakowało skuteczności. W końcu jednak The Blues zdołali wykorzystać przewagę i w 108. minucie ponownie wyszli na prowadzenie, kiedy Christopher Nkunku z najbliższej odległości dobił strzał Caicedo.
Rywale rzucili do odrabiania strat, ale narażali się przez to na kontrataki. Właśnie po takiej akcji sytuację sam na sam wykorzystał Neto, a chwilę później rezultat spotkania na 4:1 ustalił Kiernan Dewsbury-Hall, tym samym pieczętując awans Chelsea do ćwierćfinału Klubowych Mistrzostw Świata.

_______________________________________________
Sponsorowane:
Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA – każdy mecz za darmo, tylko na DAZN.
Zaloguj się tutaj i zacznij oglądać.
_______________________________________________