Początek spotkania przebiegał pod dyktando Juventusu. Już w 7. minucie spotkania piłkarze "Starej Damy" zdołali wyjść na prowadzenie. Świetnym prostopadłym podaniem w polu karnym rywali został bowiem obsłużony Yildiz, który sprytnym strzałem po krótkim słupku totalnie zaskoczył bramkarza rywali. Trzeba jednak w tym miejscu dodać, że golkiperowi ekipy z Maroka nie pomógł rykoszet, który skutecznie uniemożliwił mu skuteczną interwencję.
W kolejnych minutach piłkarze Juventusu jeszcze mocniej napierali na bramkę Wydad i zyskali coraz większą przewagę na boisku. W 13. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Costa, jednak będąc na piątym metrze przed bramką rywali nie zdołał pokonać bramkarza strzałem głową. Co się odwlecze, to nie uciecze. W 17. minucie było już 2:0 dla "Starej Damy". Fenomenalne uderzenie z okolic dwudziestu metrów oddał Kenan Yildiz, którego petarda wylądowała na pajęczynie bramki rywali. Juve prowadziło więc już 2:0 i można było spodziewać się, że kolejne trafienia dla włoskiej ekipy są już tylko kwestią czasu.
Tak się jednak nie stało. W 26. minucie niespodziewanie gola kontaktowego zdobyli gracze Wydad. Jeden z ich nielicznych wypadów na połowę rywala na gola zamienił Thembinkosi Lorch, który wykorzystał prostopadłe podanie w pole karne i uderzając podcinką nie dał żadnych szans Di Gregorio na skuteczną interwencję. Mieliśmy więc 2:1, co zwiastowało nam duże emocje w kolejnych minutach. Po tym golu mecz się uspokoił i nie oglądaliśmy już w pierwszej połowie żadnej klarownej sytuacji. Jednobramkowe prowadzenie Juventusu zapowiadało jednak ciekawą drugą odsłonę spotkania.
Druga połowa spotkania rozpoczęła się od walki w środkowej części boiska i sporej liczby fauli zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie. Na pierwszą groźną sytuację musieliśmy czekać do 59. minuty spotkania. Wówczas po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w słupek trafił Cambiaso. W odpowiedzi, dziesięć minut później, nieźle z dystansu uderzał Lorch, jednak jego próba minęła światło bramki strzeżonej przez Di Gregorio. W 70. minucie było już w zasadzie po meczu. Hat-tricka skompletował bowiem wówczas Kenan Yildiz, który wykorzystał prostopadłe podanie w pole karne i pewnym strzałem w sytuacji sam na sam z bramkarzem, wyprowadził swoją ekipę na prowadzenie 3:1.
W kolejnych minutach tempo gry się uspokoiło. Juventus miał bezpieczne prowadzenie, a Wydad nie miało za bardzo argumentów, by sforsować defensywę rywali. Groźny atak Marokańczykom udało się przeprowadzić dopiero w doliczonym czasie gry, kiedy Mwalimu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego próbował zaskoczyć Di Gregorio, ale golkiper Juventusu nie dał się pokonać. W końcówce wynik na 4:1 ustalił Dusan Vlahović, pewnie wykorzystując rzut karny.
-------------------------------
Sponsorowane:
Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA – każdy mecz za darmo, tylko na DAZN.
Zaloguj się tutaj i zacznij oglądać.
-------------------------------
