Więcej

Przyczyny pustych trybun na Klubowych MŚ: Europa nie przyjechała, Latynosi ratują widownię

Niewielu kibiców pojawiło się na meczu Fluminense - Dortmund.
Niewielu kibiców pojawiło się na meczu Fluminense - Dortmund.David Ramos / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP / Profimedia
Pierwszy tydzień Klubowych Mistrzostw Świata za nami, więc organizatorzy turnieju mogą powoli zacząć oceniać, co działa, a co nie. Jedną z drażliwych kwestii jest frekwencja, która do tej pory była co najmniej wątpliwa. Niektóre pojedynki rozgrywane są przy niesamowitej atmosferze, inne ogląda więcej krzesełek niż widzów.

W zreformowanym turnieju, który w tym roku goszczą Stany Zjednoczone, zaplanowano łącznie 63 mecze. Odbywają się na 12 obiektach w całym kraju, a większość stadionów może pochwalić się dużą pojemnością - osiem z nich może pomieścić ponad 60 tys. widzów.

Jak się jednak okazuje, może to przynieść efekt odwrotny do zamierzonego. Wiele meczów jest dalekich od wyprzedania, a w połowie puste trybuny wcale nie wyglądają dobrze. Świetnym przykładem jest mecz Los Angeles FC z Chelsea, który w Atlancie obejrzało nieco ponad 22 tysiące widzów. Na pierwszy rzut oka nie wydaje się to złą liczbą, ale na stadionie o pojemności 71 tysięcy to po prostu za mało i psuje ogólne wrażenie.

Po meczu był to jeden z tematów nawet dla trenera londyńskiego klubu Enzo Mareski, który jest przyzwyczajony do wyprzedanych stadionów z Premier League. "Dziwne otoczenie, stadion był prawie pusty" - westchnął.

I nie był to jedyny taki mecz. Prawie 53 tysiące pustych miejsc pozostało również na MetLife Stadium, który był gospodarzem atrakcyjnego pojedynku pomiędzy Fluminense i Borussią. Z kolei aż 60 tysięcy pustych miejsc można było zobaczyć w meczu River Plate - Urawa Red Diamonds. Z kolei najgorsza frekwencja w historii (3412 widzów) pojawiła się na meczu Ulsan - Mamelodi, który ubarwiała maleńka grupka rozśpiewanych fanów z RPA i niewiele większa z Korei.

Podczas gdy ekrany telewizyjne mogą sprytnie ukryć dużą część wolnych miejsc, trudno jest to zrobić bezpośrednio na stadionie. Dlatego też niejednokrotnie widz jest świadkiem tego, że wyższe partie wielofunkcyjnych aren są całkowicie puste.

Dystans, koszty i... brak Europejczyków

Przyczyn kontrowersyjnej frekwencji może być sporo. Jednym z powodów jest fakt, że turniej rozgrywany jest w USA, gdzie "piłka nożna" wciąż nie jest tak atrakcyjna, pomimo obecności Messiego i spółki. Jednocześnie Stany Zjednoczone są trudno dostępne dla wielu fanów z innych części świata, nie wspominając już o wyjątkowo kosztownych podróżach. Dla przykładu Al Ahly to klub z dziesiątkami milionów zdeklarowanych kibiców. Ale ogromna większość nie zarabia dość, by móc sobie pozwolić na nocleg w Nowym Jorku, gdzie gra ich drużyna, o pozostałych kosztach nie wspominając.

Tam, gdzie bogatych kibiców jest najwięcej - czyli w Europie - prestiż KMŚ jest znikomy. Po pierwsze, to turniej nowy. Po drugie, jest szeroko krytykowany przez grupy kibicowskie. Po trzecie, europejskie zespoły są nominalnie tymi najsilniejszymi, więc z punktu widzenia fanów wielu drużyn byłyby to wyjazdy na mecze o wątpliwej atrakcyjności. Wielu z nich ledwo włącza telewizor, aby obejrzeć mecze, nie mówiąc już o podróży przez ocean.

Jednocześnie pustki na KMŚ nie zwiastują wcale problemów za rok. Uwierz mi, w przyszłym roku w USA, Kanadzie i Meksyku będzie znacznie więcej kibiców na mistrzostwach świata, z Europy i nie tylko.

Z kolei jeśli chodzi o Amerykanów - tylko niektóre piłkarskie marki faktycznie są dla nich magnesem. Za to problem stanowią ustalone godziny rozpoczęcia, które często przypadają w czasie, gdy większość ludzi jest zwyczajnie w pracy. Ceny biletów, wysokie temperatury panujące obecnie w Ameryce Północnej, a także ryzyko burz i tornad również mogą mieć znaczący wpływ na frekwencję. 

Swoją drogą, wyobraźcie sobie rozgrywanie turnieju w swoim kraju i... brak przewagi własnego boiska. Dla kibiców Los Angeles FC, których jest całkiem sporo, turniej okazał się serią trzech potwornie dalekich wyjazdów. Najpierw 3500 kilometrów do Altanty, potem 3200 km do Nashville, a na koniec ponad 4000 km do Orlando. Więc jaką mają korzyść z grania "u siebie"?

I tak można się zachwycać atmosferą

Aby być sprawiedliwym, należy jednak dodać, że kilka meczów zostało rozegranych przed naprawdę niesamowitą publicznością. Ozdobą turnieju są kibice z krajów chcących pokazać się na światowej scenie. Dla fanów z Brazylii i Argentyny, w przeciwieństwie do fanów z Europy, Klubowe Mistrzostwa Świata są wielkim świętem. Ich tłumne, melodyjne śpiewy stały się niemal znakiem rozpoznawczym.

Świetny pod tym względem był na przykład piątkowy mecz Bayernu z Boca Juniors, który po spotkaniu chwalił Vincent Kompany. "Niewiarygodne, niewiarygodne" - zachwycał się trener Bayernu.

Atrakcją samą w sobie stali się fani Urawa Red Diamonds. Choć na mecz z Interem musieli pokonać ponad 8000 kilometrów z Japonii, przybyli w społeczności ok. 4-5 tysięcy i zachwycali wszystkich wokół przy okazji meczów w Seattle. Nawet pustawe Lumen Field dudniło od ich śpiewów, przygotowali serię choreografii, a doping w meczu z Interem to osobna historia: zaczęli długo przed rozgrzewką i nieprzerwanie kontynuowali przez ponad dwie godziny, nawet w trakcie rzęsistego deszczu.

Wspomnijmy jeszcze o marokańskich kibicach Wydadu, którzy w spotkaniu z Juventusem rozpalili stadion prawie dosłownie. Poza głośnymi śpiewami odpalili hurtowe ilości pirotechniki, tworząc dym zmuszający do przerwania gry. Ale że stadion był otwarty, utrudnienia nie trwały dlugo, za to efekt wizualny stał się samodzielnym widowiskiem, od którego nie uciekały kamery telewizyjne.

Sama frekwencja na Klubowych Mistrzostwach Świata nie jest powalająca, z pewnością jest jeszcze wiele do poprawienia. Czy - jak oczekują niektórzy - doczekamy się tłumów w fazie pucharowej, to dopiero się okaże. 

_______________________________________________

Sponsorowane: 

Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA – każdy mecz za darmo, tylko na DAZN.

Zaloguj się tutaj i zacznij oglądać.

______________________________________________

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen