Krytykowane za poziom przestrzegania praw człowieka i traktowanie kobiet Królestwo od dłuższego już czasu widzi w sporcie element polityki, czy to poprzez organizację dużych wydarzeń, czy też globalny sponsoring. Organizacje takie jak Amnesty International bądź Human Rights Watch widzą w tym wyłącznie próbę poprawiania wizerunku Arabii Saudyjskiej na arenie międzynarodowej, klasyczny "sportswashing". Ale są i tacy, którzy dostrzegają "moc sprawczą" i zmiany zachodzące na tym polu pod wpływem międzynarodowych nacisków.
650 miliardów "do rozdania"
Zaangażowanie w turystykę i szeroko rozumianą rozrywkę, do których można przyporządkować sport, było jednym z głównych założeń powstałego w 2016 roku państwowego programu reform "Wizja 2030". Jak wyliczył jeden z duńskich instytutów badawczych, do osiągnięcia założonych celów służyć miało zawarcie około 900 umów sponsorskich na łączną sumę 650 miliardów euro, na które środki pochodziły ze specjalnego Public Investment Fund (PIF). To sumy tak duże, że Saudowie nie "bawili się" w drobne wydarzenia, od razu sięgnęli po największe marki w swoich dyscyplinach, by zyskać odpowiednio mocny wydźwięk..
W piłce: mundial, liga saudyjska, kupno klubów i nie tylko. Jednym z jego działań były transfery wielu znanych i świetnych piłkarzy do Saudi Pro League, z portugalskim gwiazdorem Cristiano Ronaldo na czele. Częścią strategii jest też zakup klubów, jak angielskiego Newcastle United, który należy do PIF, a więc faktycznie do rodziny królewskiej.
Pieniędzmi udało się też przyciągnąć do Arabii rozgrywki krajowe z Europy, mimo ogromnych protestów kibiców. Od 2 do 6 stycznia 2025 w Rijadzie odbywać się będzie Superpuchar Włoch, a niemal natychmiast później ruszy Superpuchar Hiszpanii (8-12) w Dżuddzie, oba rozbudowane do formuły "final four".

W motorsporcie: Formuła 1, Formuła E, WRC czy Dakar. W 2020 roku na saudyjskich bezdrożach i pustyniach - po 29 latach obecności w Afryce i 11 w Ameryce Południowej - nowy rozdział otworzył Rajd Dakar, najtrudniejsza terenowa impreza na świecie. Rok krócej na ulicznym torze w Dżuddzie odbywają się wyścigi "królowej motorsportu" - Formuły 1. "Wymyślił" go najbardziej znany projektant w F1, Niemiec Hermannn Tilke, który wykorzystał wyłącznie istniejące już ulice. Ma być używany tylko przez kilka lat, gdyż w perspektywie jest budowa w Arabii Saudyjskiej stacjonarnego obiektu, najnowocześniejszego na świecie.
Latem tego roku zawarto 10-letnią umowę, na mocy której od przyszłego sezonu Arabia Saudyjska będzie gospodarzem jednej rund samochodowych mistrzostw świata WRC. Rajd odbędzie się w okolicach Dżuddy, a jego etapy będą obejmować mieszankę górskich i pustynnych dróg.
"Pojawienie się kolejnej serii wyścigów o światowym zasięgu w Arabii Saudyjskiej potwierdza stopień naszej transformacji. Jesteśmy już głównym ośrodkiem sportów motorowych w regionie" – podkreślił szef Saudyjskiej Federacji Samochodów i Motocykli (SAMF), książę Khalid bin Sultan Al Abdullah Al-Faisal, który przypomniał, że poza F1 i Dakarem, kraj ten gości jeszcze zawody całkowicie elektrycznych aut w Formuły E czy Extreme E.
W golfie nowa federacja LIV i wpływy w PGA. Także od 2021 roku wielu czołowych golfistów świata opuściło prestiżowe cykl PGA Tour dla milionowych sum oferowanych przez organizatorów cyklu LIV Golf. Zawodom towarzyszy szereg atrakcji dla kibiców, na czele z koncertami gwiazd.
"To świeże, innowacyjne podejście, świetnie ujęte w sloganie «golf, but louder», czyli golf, tylko głośniej. Podczas gdy DP World Tour i PGA Tour pozostają tradycyjne, to w LIV jest więcej luzu, zabawy na polu, co jest bardziej ekscytujące dla młodych oraz dla tych, którzy nie mieli wcześniej styczności z tym sportem" - powiedział PAP Adrian Meronk, który w tym roku rozpoczął występy w tej lidze i jest jej beneficjentem.
Arabia coraz chętniej gości też najważniejsze pojedynki bokserskie, jak zaplanowaną na 21 grudnia walkę Ołeksandra Usyka z Tysonem Furym.
Stopniowe przejmowanie tenisa
W październiku sześciu czołowych tenisistów globu wzięło udział w pokazowym Six Kings Slam w Rijadzie, a za udział w nim na konto każdego trafiło po półtora miliona dolarów. Ze sportowego punktu ta impreza nie miała żadnego znaczenia, w przeciwieństwie do WTA Finals.
Mające długą tradycję zmagania ośmiu najlepszych tenisistek sezonu, po raz kolejny z udziałem Igi Świątek, pierwszy raz odbyły się w Rijadzie i miały rekordową pulę nagród w wysokości 15,25 mln dolarów. O organizację turnieju rywalizowała też czeska Ostrawa, ale pod względem finansowym nikt nie może zaoferować tak dużo, Saudowie przebiją każdego.
Saudyjski PIF wykupiłł sobie także umowę sponsorską dla sprawdzanych codziennie przez miliony fanów rankingów ATP i WTA, przejął także organizację ATP NextGen Finals, a celuje w umieszczenie Arabii Saudyjskiej trwale w cyklach największych turniejów ATP i WTA. Sufitu Saudów jeszcze nie znamy, zwykle wytyczają go - jak wskazują krytycy bardzo liczni zwłaszcza w WTA - granice przyzwoitości osób przyjmujących pieniądze.
Plany sięgają znacznie dalej
Teraz przyszła kolej na piłkarski mundial, ale Saudyjczycy marzą o igrzyskach olimpijskich. Pierwszą imprezę tej rangi będą gościć już w przyszłym roku - właśnie w Arabii odbędzie się premierowa edycja igrzysk esportowych (Olympics Esports Games), rozgrywanych pod egidą Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl). Kontrakt ma obowiązywać przez 12 lat.
"We współpracy z saudyjskim narodowym komitetem olimpijskim zadbaliśmy o to, aby zachowano poszanowanie dla olimpijskich wartości, szczególnie pod względem doboru gier, promocji równouprawnienia płci i angażowania młodej publiczności, która interesuje się e-sportem" – powiedział niejako uprzedzając zarzuty szef Thomas Bach.
Kolejnym krokiem ku największej sportowej imprezie globu mają być Igrzyska Azjatyckie w 2029 roku, co ciekawe w konkurencjach... zimowych. Odbędą się w kraju o klimacie subtropikalnym, w którym praktycznie nie pada śnieg. Jak to ujął książę koronny i następca tronu Muhammad bin Salman, "chodzi o to, żeby świat na nowo zdefiniował turystykę górską".