Jeszcze niedawno grali w Fortuna 1 Lidze, dziś największy klub Warmii jest na trzecim szczeblu rozgrywek i wisi dwa punkty nad strefą spadkową. O niespełnionych obietnicach budowy nowego stadionu sprzed dekady niektórzy wolą nie pamiętać. Wczoraj bezsilni gospodarze na popadającym w ruinę stadionie przegrali 0:3 z KKS Kalisz.
Trudno o optymizm w Stomilu Olsztyn. Dlatego nie dziwi, że część kibiców obiecuje sobie bardzo wiele po najnowszych doniesieniach, zwłaszcza podsycanych przez media sensacyjnymi spekulacjami. Wczoraj właściciel klubu, Michał Żukowski, napisał na Twitterze/X, że szykuje się zmiana własnościowa w klubie.
"Mogę już potwierdzić, że porozumienie z inwestorem zagranicznym zostało zawarte. Najbliższe dwa miesiące to praca z naszej strony i inwestora nad wdrożeniem formalnych i startowych warunków inwestycji. O spełnieniu wszystkich warunków i zmianie właścicielskiej w kapitale akcyjnym będziemy oficjalnie informować. Transakcja dotyczy znaczącego pakietu mniejszościowego, więc jeszcze będziecie musieli chwilę ze mną wytrzymać" – napisał Żukowski w poniedziałek.
Informacja nie przeszła jednak do mediów ogólnopolskich od razu, dopiero szczegóły ujawnione dziś przez "Puls Biznesu" zwiększyły zainteresowanie. W rozmowie z wydawnictwem biznesowym Żukowski zdradził, że inwestor nie tylko jest zagraniczny, ale też z głośnego ostatnio kierunku "arabskiego".
"Chodzi o firmę z rejonu Zatoki Perskiej, który działa między innymi w branży nieruchomościowej" – powiedział Żukowski, rozbudzając wielkie nadzieje. Choć biznesmen nie sugerował "wejścia szejków", właśnie tak niektórzy odczytują doniesienia. Ponieważ w sprawę były zaangażowane ambasady Polski i kraju nad Zatoką Perską, można faktycznie podejrzewać, że chodzi o udziałowca z tego regionu, a nie tylko firmę zarejestrowaną nad Zatoką.
Mimo wszystko wypowiedzi Żukowskiego każą studzić entuzjazm. Wskazują na plan bezpiecznej stabilizacji i średnio-/długoterminowej budowy. Nic nie sugeruje, by Stomil miał niebawem spodziewać się deszczu pieniędzy.
"Co roku klub ma otrzymywać siedmiocyfrową kwotę w złotych, co powinno mu pozwolić na stabilne funkcjonowanie. W pierwszym rzędzie będziemy się chcieli skoncentrować na kwestiach czysto sportowych, między innymi zatrudnić dyrektora sportowego, a później być może przeprowadzić transfery zawodników. W kolejnych latach zakładamy także pewne inwestycje infrastrukturalne" – zdradził wizję współpracy Żukowski.