Jeśli spojrzeć na jego liczby za ten mecz, to nie imponują. Ale w ostatniej tercji 25-letni skrzydłowy był niemal bezbłędny i to zapewniło mu gola oraz dwie asysty, które odwróciły wynik pojedynku z Cercle Brugge.
Michał Skóraś chyba trafił w dziesiątkę z letnim transferem. Po nieudanej walce o miejsce w składzie w Club Brugge, Polak pokazuje ogromny potencjał w KAA Gent. Już w chwili transferu były głosy kibiców z Brugii, że ich klub będzie tego żałował. I ma czego, 25-latek właśnie zdobył bramkę i dwie asysty, notując trzeci świetny mecz na cztery rozegrane.
W niedzielne popołudnie Polak otworzył wynik golem z 16. minuty, ale gospodarze zdołali odwrócić wynik i po 45 minutach było 2:1. Po regulaminowych minutach, ale nie po doliczonym czasie – wtedy Skóraś dograł do Atsukiego Ito i do szatni schodzili przy remisie. Na niewiele ponad 20 minut przed końcem Ślązak dołożył drugą asystę, tym razem przy golu Omriego Gandelmana. Jego zespół nie oddał prowadzenia, a po zejściu Skórasia w 78. minucie udało się jeszcze poprawić, wywożąc 4:2 z Brugii.
KAA Gent jest obecnie czwarte w tabeli Jupiler Pro League, ale nawet w przegranym meczu z Anderlechtem przed tygodniem Skóraś zdecydowanie wyróżniał się w ekipie z Gandawy. Wcześniej zdobył cenną bramkę w debiucie, zatem trzy z czterech meczów pokazały jego potencjał, potwierdzony dwoma golami i dwiema asystami. To już prawie tyle samo, ile przez dwa sezony wypracował w lidze w barwach Brugge.
Jeśli chcesz śledzić kolejne popisy Skórasia w Belgii, pamiętaj o dodaniu go do ulubionych w aplikacji Flashscore!
