Skóraś trafił do Belgii w 2023 roku, opuszczając szeregi Lecha Poznań za sześć milionów euro. Wydawało się, że liga belgijska może być jedynie przystankiem dla przebojowego atakującego. Pierwszy sezon był po prostu średni, jak to zwykle bywa po przeprowadzce do mocniejszych rozgrywek. 28 meczów ligowych, w tym dwie bramki i cztery asysty ani nie imponowały, ani nie przynosiły wstydu, za to na pewno dawały nadzieję. Dwukrotnie wpisał się na listę strzelców w starciach Ligi Konferencji. Negatywna weryfikacja nastąpiła jednak w poprzedniej kampanii, gdzie w 32 spotkaniach Jupiler Pro League nie zaistniał w ofensywnych statystykach ani razu, zbierając za to cztery żółte kartki. Jedyne dwie bramki zdobył w czterech starciach Pucharu Belgii.
Stało się więc jasne, że 25-letni już zawodnik nie będzie pierwszym wyborem trenera Nicky'ego Hayena, otrzymując od niego zaledwie 76. minut gry w tym sezonie. Zwłaszcza że drużyna Club Brugge radzi sobie świetnie, wywalczając awans do Ligi Mistrzów po rozgromieniu w dwumeczu Rangersów aż 9:1. Teraz dynamiczny skrzydłowy spróbuje odbudować się w niedalekiej Gandawie.
Skóraś trafił do KAA Gent za trzy miliony euro, czyli za połowę kwoty wydanej przez klub z Brugii, podpisując umowę obowiązującą do 30 czerwca 2029 roku. Przed zawodnikiem spore wyzwanie, którym jest pomoc drużynie w powrocie na szczyt tabeli. Mistrz kraju z 2015 roku zaczął rozgrywki słabo, od dwóch porażek i dwóch remisów, notując zaledwie jedną wygraną i zajmując dopiero 13. miejsce w grupie spadkowej. Czy transfer Polaka okaże się przełomem dla niego i zespołu?
"Chcieliśmy jeszcze bardziej podnieść jakość naszego składu, a przybycie Michała idealnie się w to wpisuje. Jest graczem, który ma cechy, które uważam za ważne: szybkość, energię, wszechstronność. Skóraś zwiększa konkurencję w grupie, a tego właśnie potrzebowaliśmy" – powiedział trener drużyny Ivan Leko, cytowany na oficjalnej stronie klubu.

"Wciąż szukaliśmy wzmocnień na skrzydłach. W Skórasiu znaleźliśmy szansę, której absolutnie nie mogliśmy przegapić. On zna ligę, a nasz dział sportowy jest jednomyślnie przekonany o jego wartości dodanej" – dodał Kjeld Fort, dyrektor operacyjny KAA Gent.
"Chcę podziękować KAA Gent, ponieważ czuję ogromne zaufanie ze strony wszystkich w klubie. Ten krok naprawdę mnie cieszy. Razem z zespołem chcę przywrócić Gent na właściwe miejsce: na szczyt" – podsumował transfer sam Michał Skóraś.
Polski skrzydłowy może zadebiutować już 14 września, kiedy KAA Gent zmierzy się na wyjeździe z Royal Antwerp.