Więcej

Quick Boys spełniają marzenia po bezprecedensowym sukcesie w Pucharze Holandii

Napastnik Quick Boys Ravelino Junte świętuje pucharowe zwycięstwo nad sc Heerenveen na ramionach kibica
Napastnik Quick Boys Ravelino Junte świętuje pucharowe zwycięstwo nad sc Heerenveen na ramionach kibicaČTK / imago sportfotodienst / Broer van den Boom
W dobie nowoczesnego futbolu i wzrostu znaczenia autokratycznych gigantów, entuzjaści piłki nożnej często sięgają po historie kopciuszków związane z tym sportem. Holenderska amatorska drużyna Quick Boys może być w tym roku najlepszym przykładem na to, że futbolowi słabeusze potrafią rozczulać.

Wraz z szeroko dyskutowaną magią piłkarskich pucharów pojawiają się zarówno oczekiwania, jak i pytania: kto w tym roku będzie najlepszy? Kto rozczaruje? Kto stanie na wysokości zadania? Ponieważ wiele magii piłki nożnej zniknęło w ostatnim czasie dzięki błyskawicznemu wzrostowi przychodów i wydatkom potęg naftowych, takich jak liga saudyjska, miłośnicy światowych rozgrywek zwracają się ku tym źródłom niespodzianek.

Tegoroczna bajkowa opowieść być może zostanie napisana w urokliwym Katwijk aan Zee, nadmorskim miasteczku w Holandii.

Sceneria wokół Sportpark Nieuw-Zuid: wydmy Katwijk aan Zee.
Sceneria wokół Sportpark Nieuw-Zuid: wydmy Katwijk aan Zee.ČTK / imago sportfotodienst / IMAGO

Założony jako Quick w lutym 1920 roku przez małą grupę nastoletnich przyjaciół w małej szopie na śledzie, klub musiał zadowolić się nazwą Quick Boys po tym, jak inna drużyna z pobliskiej Hagi przyjęła już nazwę Quick w lokalnym związku piłkarskim. Do tego momentu Katwijk było miastem rybackim z niemal wyłącznie chrześcijańską demografią - co sprawiło, że od 1929 roku Quick Boys na stałe rozgrywali swoje mecze w sobotę zamiast w niedzielę.

Po zakończeniu II wojny światowej w Holandii, klub stał się największym amatorskim zespołem w kraju z 20 tytułami, z których 11 zostało zdobytych w lidze sobotniej. Pierwszym wielkim zwycięstwem był pierwszy mecz na własnym terenie po oczyszczeniu boiska z niemieckich min i odbudowie zarówno bramek, jak i szatni. Przeciwnicy? Angielskie królewskie siły powietrzne.

Zdobywcy pucharów

Pierwszy duży tytuł dla Quick Boys przyszedł w 1953 roku, kiedy Narren, czyli po angielsku Błazny, wygrali Puchar KNVB dla amatorów przeciwko lokalnym rywalom Rijnsburgse Boys. Minęło ponad 50 lat zanim klub ponownie zbliżył się do pucharowej chwały.

W sezonie 2007/08 drużyna w niebiesko-białych barwach walczyła o awans do ćwierćfinału, wygrywając z dwoma amatorskimi drużynami i drużyną U21 SC Heerenveen. Drużyna Eredivisie NAC Breda ostatecznie okazała się o trzy rozmiary za duża i opuściła Sportpark Nieuw-Zuid wygrywając 3:0.

Piłka nożna: bardzo żywa w Katwijk aan Zee.
Piłka nożna: bardzo żywa w Katwijk aan Zee.Hollandse Hoogte / Shutterstock Editorial / Profimedia

16 lat i tylko trzy występy w pucharach później, Quick Boys znów będą mieli swój moment chwały. 31 października 2023 roku w 1/16 finału, ponownie w Katwijk, ich przeciwnikiem był nie kto inny jak profesjonalny zespół NAC Breda. Quick Boys zemścili się dzięki bramce Nicka Broekhuizena, czyniąc ten sezon pierwszym ze zwycięstwem w pucharze od kampanii 2008/09.

Kapitan De Graaschap Jeffrey Fortes zyskał złą sławę w Katwijk po tym, jak doświadczony obrońca poprosił przed losowaniem o "gówniany amatorski klub", po zwycięstwie De Graafschap nad pierwszoligowym FC Emmen. Był szczęśliwy po wylosowaniu Quick Boys, ale jego radość nie potrwała długo.

Kibice Quick Boys, uzbrojeni w szaliki z napisem "mój gówniany klub", powitali De Graafschap na swoim terenie i wysłali ich do domu po bardziej niż przekonującym zwycięstwie 2:0. Lokalny bohater Sem van Duijn strzelił oba gole i pomógł Quick Boys odnieść drugie z rzędu zwycięstwo nad profesjonalną drużyną.

Kibice Quick Boys masowo pojawili się z szalikami mówiącymi
Kibice Quick Boys masowo pojawili się z szalikami mówiącymi ČTK / imago sportfotodienst / IMAGO

Przygoda Quick Boys w Pucharze KNVB trwała jeszcze jedną rundę i zakończyła się z hukiem po sensacyjnym meczu na wyjeździe z AZ Alkmaar. Drużyna z Katwijk zaskoczyła przyjaciół i wrogów, gdy obrońca Nigel Ngidi Nwankwo wyprowadził swój zespół na prowadzenie po godzinie gry, ale przegrywała po dwóch szybkich golach Daniego de Wita i Ernesta Poku.

Całkowicie w duchu drużyny, Quick Boys zagrali na równi z AZ, gdy Leonard de Beste trafił głową na 2:2 w doliczonym czasie gry. W dogrywce AZ ponownie wyskoczyło na prowadzenie, ale zostało skonfrontowane z walecznością amatorów, gdy bohater pucharu Sem van Duijn strzelił czwartego gola w kampanii pucharowej w 113. minucie. Niestety dla Quick Boys, ich przygoda zakończyła się po rzutach karnych, ale narodziła się bajka.

Pisarze bajkowej historii

Pod wodzą trenera Thomasa Duivenvoordena, który dołączył do Quick Boys z innej drużyny Katwijk, FC Rijnvogels, w 2023 roku, i bez Sema van Duijna (przeniósł się do AZ), Quick Boys kontynuowali pisanie swojej magicznej historii w 2024 roku. Drużyna Eredivisie Almere City FC otrzymała oficjalne zaproszenie do Katwijk na mecz w 1/16 finalu z sensacją poprzedniego sezonu.

Na oczach ponad 4000 widzów Almere City poniosło historyczną porażkę, gdy Quick Boys świętowali 3:0 dzięki Ravelino Junte, Milanowi Zonneveldowi i Nickowi Broekhuizenowi. To mecz, który sprawił, że Almere City ze wstydu zwróciło koszty wyjazdu i biletów 149 podróżującym kibicom. Quick Boys pokazali jedno: wrócili i są gotowi do walki.

Los chciał, że Quick Boys spotkali się z czwartą profesjonalną drużyną z rzędu, ponieważ ekipa Eredivisie Fortuna Sittard musiała udać się do Katwijk na spotkanie z pogromcami gigantów. Amatorzy po raz kolejny pewnie zwyciężyli i wysłali Fortunę, drużynę byłego cudotwórcy FC Barcelony Alena Halilovicia, do domu po zwycięstwie 3:1 przed wyprzedaną 7-tysięczną publicznością.

Quick Boys zrobili furorę w holenderskim futbolu i wysłali kilka ostrzeżeń do dużych chłopców holenderskiego futbolu. Wywarli wystarczające wrażenie, by Robin van Persie, jedna z największych gwiazd w historii kraju i obecny trener Heerenveen, chciał uniknąć ich w następnej rundzie: "Mam nadzieję, że nie, oni radzą sobie fantastycznie".

Ale bogowie futbolu chcieli inaczej. Heerenveen wylosowało Quick Boys w 1/8 finalu Pucharu KNVB. I to nie w zaciszu własnego Abe Lenstra Stadion, ale na zimnych wydmach Katwijk aan Zee. Mecz wyprzedał się błyskawicznie, a Quick Boys przygotowali nowe szaliki z cytatem przeciwnika: kibice z szalikami z napisem "Mam nadzieję, że nie" wypełnili stadion i trybunę Dirka Kuyta, nazwaną na cześć urodzonej w Katwijk holenderskiej legendy, której kariera rozpoczęła się w tym klubie.

Quick Boys chcieli przejść do historii dzięki trzeciemu z rzędu zwycięstwu nad drużyną Eredivisie, co nie udało się żadnemu innemu amatorskiemu klubowi w historii Holandii. Po imponującym pokazie otwarcia z mnóstwem fajerwerków, Quick Boys okazał się więcej niż godnym przeciwnikiem dla Heerenveen Van Persiego, który pokonał NAC Breda 4:2 zaledwie kilka dni przed pucharowym starciem.

Rozentuzjazmowany i fanatyczny tłum zobaczył, jak Neville Ngidi Nwankwo powtórzył swoją sztuczkę sprzed roku i strzelił pierwszego gola w największym meczu w niedawnej pamięci klubu, kierując piłkę za linię tuż przed przerwą. Heerenveen zdobyło wyrównanie po przerwie swoim pierwszym celnym strzałem, a nawet objęło prowadzenie pod koniec drugiej połowy, ale ponownie uległo pisarzom bajkowej historii z Katwijk.

Po zagadkowej zmianie, gdy Robin van Persie zdjął swojego bramkarza Mickeya van der Harta, zastępczy bramkarz Andries Noppert sprokurował rzut karny pod koniec meczu, a tym samym wyrównanie Milana Zonnevelda w 88. minucie. Gol sprawił, że Zonneveld po raz kolejny został najlepszym strzelcem turnieju.

W meczu, w którym Quick Boys dyktowali tempo i byli jedyną drużyną konsekwentnie wykazującą chęć do gry, ekipa gospodarzy po raz kolejny złapała Nopperta, gdy zmiennik Levi van Duijn strzelił głową swojego pierwszego gola w turnieju i pokonał zaskakująco Nopperta w powietrzu.

Zawodnik Quick Boys Lukas Hamann świętuje z fanami słynne zwycięstwo nad Heerenveen.
Zawodnik Quick Boys Lukas Hamann świętuje z fanami słynne zwycięstwo nad Heerenveen.ČTK / imago sportfotodienst / IMAGO

To, co nastąpiło, było bardziej niż nerwowym zakończeniem dogrywki i nowym rozdziałem w historii holenderskiego futbolu. Amatorzy Quick Boys pokonali trzecią z rzędu drużynę Eredivisie w Pucharze KNVB. Ich sukces nie wynikał nawet ze szczęścia - Quick Boys zdobyli szacunek fanów piłki nożnej w całym kraju swoim odważnym stylem gry i chęcią walki z największymi przeciwnikami.

W ćwierćfinale zespół będzie musiał ponownie odnaleźć w sobie waleczność, a kolejnym przeciwnikiem będzie dawny wróg, AZ, ponownie w Alkmaar. Mecz rewanżowy za porażkę sprzed roku: czy może być bardziej bajkowy scenariusz dla największych bajkopisarzy obecnej kampanii?

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen