Alphonso Davies, obrońca, o którym przez cały sezon mówiło się, że może w przyszłym sezonie występować na lewej obronie Realu Madryt, wpadł w poważne tarapaty w Monachium. Został zatrzymany przez lokalną policję po tym, jak przyłapano go na dziwnym gestykulowaniu podczas jazdy Lamborghini Urus wartym ponad 200 000 euro.
Według Bild, który ujawniły tę informację, funkcjonariusze nakazali amerykańskiemu piłkarzowi zatrzymanie się, ponieważ mógł on być pod wpływem alkoholu i stanowić zagrożenie dla innych kierowców. Kiedy podeszli do niego, wykryli, że czuć od niego woń alkoholu i przystąpili do przeprowadzenia testu alkomatem, w którym uzyskał rezultat pozytywny z wynikiem nie mniejszym niż 0,6 promila w wydychanym powietrzu.
Dr Gennaro Festa, prawnik specjalizujący się w sprawach karnych, z którym skontaktowała się niemiecka gazeta, twierdzi, że zawodnikowi Bayernu Monachium grozi grzywna w wysokości 500 euro i miesięczne zawieszenie prawa jazdy, którego nie został pozbawiony w momencie zdarzenia.
Teraz okaże się, czy bawarski klub podejmie jakiekolwiek wewnętrzne sankcje, ponieważ może nałożyć wyższą grzywnę, a kto wie, może zawieszenie.