Po tym, jak Barcelona pokonała Real w La Liga, Copa del Rey i Superpucharze Hiszpanii, Realowi, który odpadł z Ligi Mistrzów, pozostało tylko Klubowe Mistrzostwo Świata, o które może walczyć w tym roku.
"To część piłki nożnej, czasami nie jesteś w stanie wydobyć z każdego tego, co najlepsze. Barcelona spisała się bardzo dobrze, ponieważ była bardziej konsekwentna w lidze i grała bardzo piękny futbol" - powiedział Ancelotti dziennikarzom.
"Gratuluję im. Zasłużyli na zwycięstwo w tej lidze. Przyszły rok będzie inną historią".
Real został pokonany przez Barcelonę we wszystkich czterech spotkaniach we wszystkich rozgrywkach w sezonie, w którym Barca zdobyła zdumiewające 97 bramek w 36 meczach ligowych, o 23 więcej niż Real.
Ancelotti, który ma odejść po zakończeniu sezonu, aby trenować Brazylię, ubolewał nad liczbą kontuzji, z którymi borykała się jego drużyna.
"Ta drużyna była w stanie wierzyć nawet wtedy, gdy nikt w nas nie wierzył. Nigdy nie będę krytykował tych zawodników, którzy przez lata dawali mi tyle radości" - powiedział Włoch. "Było zbyt wiele kontuzji bardzo ważnych graczy... w tym sezonie tego rodzaju urazy nas zraniły".
Trener zauważył, że jego ostatni sezon, po sześciu w większości udanych latach na Santiago Bernabeu, byłby jeszcze lepszy, gdyby Real był w wyścigu o tytuł La Liga do ostatniego dnia.
"Teren Sevilli zawsze był dla nas trudny, naszym celem jest próba zakończenia sezonu na wysokim poziomie" - powiedział.
"Chciałem cieszyć się nim w inny sposób, walcząc do ostatniego dnia o ligowy byt. Tak się nie stało, ale nadal się cieszę. A potem muszę przygotować się na kolejne wyzwanie".