Carlo Ancelotti bierze na siebie odpowiedzialność za przegrany finał Superpucharu Hiszpanii. "Kiedy myślisz, że wiesz wszystko, a tak nie jest w moim przypadku, obniżasz swój poziom. Odpowiedzialność za mecz z Barceloną spoczywa na mnie, a to, że kibice na mnie gwiżdżą, jest akceptowalne i sprawiedliwe. Kibice nie zapominają o tym, co zrobiliśmy, ale ta drużyna nie odpłynęła. Jest żywa i będzie walczyć".
Zapytany, czy wezwał do wzmocnień na rynku zimowym, Carletto był powściągliwy. "Rozmawiałem z Jose Ángelem, ale nie zdradzę o czym".
Wierzy również, że Vinicius wyciągnął wnioski ze swoich błędów. "Nie rozmawialiśmy o tym. Jest spokojniejszy, ponieważ wyciągnął wnioski z czerwonej kartki. Będziemy za nim tęsknić, bo to świetny zawodnik".
Z drugiej strony, Ancelotti uwaza, że Mbappé jest w formie. "Nie wiem, czy jest bardziej liderem, czy nie, ale każdego dnia stara się być bardziej widoczny na boisku. Poza boiskiem i na treningach zawsze jest bardzo skromny. Teraz pokazuje bardzo wysoki poziom na boisku i to nam pomaga. Myślę, że jego okres adaptacyjny dobiegł końca, tak jak powiedziałem miesiąc temu. W każdym meczu podnosi swój poziom".