Ale czy to wystarczy? Według hiszpańskiego dziennika AS, Al Ahly z Arabii Saudyjskiej zaoferowało Viniciusowi najwyższy kontrakt w historii tego sportu. Chociaż gazeta nie ujawniła kwoty, wskazała jednak, że klauzula wykupu Brazylijczyka wynosi miliard euro.
Mówi się, że Al Ahly jest w stanie tyle zapłacić. Również dlatego, że Vinicius byłby świetnym elementem marketingowym przed organizacją Mistrzostw Świata w 2034 roku.
"Vinicius zdobył nagrodę FIFA dla najlepszego zawodnika na świecie w 2024 roku, a jego wpływ na drużynę jest porównywalny, jeśli nie większy, niż Kyliana Mbappe" - napisał AS, który zwrócił uwagę, że Vinicius nie zarabia miesięcznie tyle, co Mbappé i inne gwiazdy drużyny.
Zeszłego lata Brazylijczyk przedłużył swój kontrakt do 2027 roku, ale na początku przyszłego roku Królewscy mają zaoferować kontrakt, który jest najwyższy w historii według standardów klubu, połączony z odpowiednią długością.
Co więcej, zarząd Realu musi zimą uporządkować sytuację na pozycji stopera. Eder Militao i David Alaba są kontuzjowani od dłuższego czasu. Dlatego też w Hiszpanii mówi się o tym, że w zimowym okienku transferowym do klubu może trafić Holender Micky van de Ven z Tottenhamu, Chorwat Josko Gvardiol z Manchesteru City lub Francuz Castello Lukeba z Lipska.