Carlo Ancelotti zapewnił fanów o stanie fizycznym Bellinghama po tym, jak Anglik został po godzinie wykluczony z gry z powodu dolegliwości fizycznych. Schodził z lekkim grymasem bólu, ale w niezłym nastroju.
"Wszystko z nim w porządku. To trochę zmęczenie, noga.... Wolał nie ryzykować w ostatnich minutach. Czuje się dobrze i jest dostępny. Mieliśmy kontuzję mięśniową Mendy'ego, ale reszta to lekkie urazy, nic więcej" - wyjaśnił.
I pochwalił rolę Anglika w sobotnim zwycięstwie, analizując grę.
"Bellingham to jego piąty gol z rzędu, Mbappé też strzelił, Brahim, Arda... Myślę, że musimy się trzymać i stopniowo będziemy wracać" - przekonywał uznany włoski trener, ciesząc się z pewnej gry swojej drużyny, zwłaszcza po przerwie.
Włoski trener pochwalił pracę zespołu. "Bardzo naciskali i myślę, że wykonaliśmy dobrą robotę jako zespół. Po golu Bellinghama mieliśmy więcej jasności" - wyjaśnił.
Trener Realu Madryt wyjaśnił również nieobecność Asencio w wyjściowym składzie.
"Raúl miał trochę problemów z regeneracją po meczu z Bilbao, to był po prostu problem ze zmęczeniem. Pokazał, że jest dobrym środkowym obrońcą, bardzo solidnym" - powiedział.
Na koniec pochwalił Ardę Gülera, który wyraźnie przeżywał zdobytą w sobotę bramkę, jego pierwszą w sezonie 2024/25 w barwach Los Blancos. "Arda potrzebował trochę czasu, aby wejść do gry, ale w drugiej połowie wykonał fantastyczny bieg, to był fantastyczny go. Ciężko pracuje, dużo biega, gol zdejmuje z niego trochę presji. To młody zawodnik, na którym ciąży duża presja i ten gol jest dla niego dobry" - powiedział.