"To był telefon od Cholo Simeone. Osoby, która kocha piłkę nożną i którą bardzo podziwiam, oczywiście poza rywalizacją. Myślę, że dzielimy tę samą wizję sportu z wieloma emocjami i pamiętam tę wiadomość jako wyjątkowy moment" – powiedział Carvajal magazynowi Esquire.
Hiszpan doznał kontuzji podczas meczu z Villarreal i zdradził, jak się czuje po prawie trzech miesiącach przerwy.
"Teraz praktycznie chodzę bez kul, mogę uprawiać gimnastykę, jeździć na rowerze, zyskuję stopnie zgięcia... To krótkie cele, ale osiągam je. Czuję się szczęśliwy. Trzeba myśleć o tym długoterminowo" – powiedział.
Złota Piłka i kalendarz
Dani Carvajal skomentował również długi kalendarz w europejskiej piłce nożnej.
"Pod koniec dnia nie chodzi tylko o mecze, ale także o podróże, obozy treningowe, jak mało czasu spędzasz w domu. Niemożliwe jest utrzymanie takiego poziomu co trzy dni, ale cóż, nie jesteśmy za to odpowiedzialni. Widzimy, że to czysty biznes: więcej meczów, więcej pieniędzy, więcej ludzi zarabiających pieniądze" – powiedział.
Jeśli chodzi o Złotą piłkę, wolał nie komentować, po tym jak kontrowersyjna nagroda ukoronowała jego hiszpańskiego kolegę z drużyny, Rodriego, zamiast jego klubowego kolegi, Viniciusa Juniora.
"Cokolwiek powiem, zostanie źle zinterpretowane. Mogę tylko powiedzieć, że jeśli się nie mylę, myślę, że jestem najwyżej notowanym prawym obrońcą w rankingu Ballon d'Or" – przypomniał.