O defensywnego pomocnika zabiegają Liverpool, Real Madryt i przede wszystkim Manchester City. Zła dynamika po stronie Guardioli przyspieszyła ruchy w biurach Sky Blues, a Zubimendi jest niewątpliwie jednym z bardziej pożądanych nazwisk w błękitnej części Manchesteru.
Podczas gdy The Reds są skłonni poczekać do lata, City i Real Madryt miały nadzieję na wejście do walki o Zubimendiego w zimowym okienku. Dzwonki alarmowe rozległy się definitywnie, gdy zawodnik z San Sebastian nie znalazł się w wyjściowym składzie na Balaídos przeciwko Celcie.
Dyrektor sportowy Realu Sociedad, Roberto Olabe, powiedział jednak na antenie Estadio Deportivo: "Z klauzulami jest trochę spokoju, ale przez cały ten czas sam Martin pokazywał nam, że ponad klauzulami są chęci. Do tej pory widzieliśmy, jak się zachowywał. Nie przewiduję żadnych strachów w styczniu".
